autor: Maciej Myrcha
Kamera do Xboxa 360 zadebiutuje już w sierpniu
Kampania marketingowa Xboxa 360 idzie pełną parą. Gigant z Redmond robi wszystko, aby udowodnić, iż to właśnie jego konsola jest naj i zachęca do jej zakupu coraz większe rzesze graczy. Jedną z nowinek, którymi powinniśmy się zainteresować, jest niewątpliwie kamera podłączana do konsoli, dzięki której użytkownicy Xboxa 360 nie będą już musieli zazdrościć EyeToyowcom.
Kampania marketingowa Xboxa 360 idzie pełną parą. Gigant z Redmond robi wszystko, aby udowodnić, iż to właśnie jego konsola jest naj i zachęca do jej zakupu coraz większe rzesze graczy. Jedną z nowinek, którymi powinniśmy się zainteresować, jest niewątpliwie kamera podłączana do konsoli, dzięki której użytkownicy Xboxa 360 nie będą już musieli zazdrościć EyeToyowcom.
Debiut kamery wypadnie 19 września tego roku na rynku amerykańskim - tak przynajmniej wynika z podcasta jednego z dyrektorów programu Xboxa Live, Larry'ego Hryba znanego lepiej jako Major Nelson. Gracze europejscy i azjatyccy będą mogli ją kupować od 2 października. Kamera ma oferować sporo funkcjonalności, w tym i takie, z którymi do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Przykładowo, jeśli w naszej konsoli ustawimy sobie temat "wodny", machanie rękami przed "okiem" kamery, spowoduje falowanie pulpitu. Podobny patent wykorzystano przy wizualizacjach odtwarzacza muzycznego - może on bowiem tworzyć psychodeliczne efekty korzystając z obrazu przechwyconego z kamery.
Oczywiście, zastosowanie Xbox Live Vision, bo tak nazywa się to urządzenie, jest znacznie szersze. Kamerę można będzie wykorzystać w grach takich jak: World Series of Poker: Tournament of Champions, w której zostaną umieszczone prawdziwe twarze (nawet całe głowy:) graczy, czy Tom Clancy's Rainbow Six: Vegas, a także w szeregu "zręcznościówek". Z ciekawostek należy nadmienić, iż kamera będzie kompatybilna z PeCetami i na razie będzie też jedynym urządzeniem tego typu, które działa z konsolą Xbox 360.