autor: Szymon Krzakowski
Już po czacie z Peterem Molyneux
Kilka dni temu informowaliśmy Was, że w poniedziałek 24. listopada odbędzie się czat z Peterem Molyneux, na którym każdy będzie miał szansę zadać pytanie jemu i czterem jego kolegom z firmy Lionhead Studios. Rzeczony zespół pracuje obecnie ciężko nad sequelem gry Black & White, toteż nietrudno się domyślić, że właśnie o tę produkcję pytali gracze.
Kilka dni temu (vide odpowiedni news) informowaliśmy Was, że w poniedziałek 24. listopada odbędzie się czat z Peterem Molyneux’em, na którym każdy będzie miał szansę zadać pytanie jemu i czterem jego kolegom z firmy Lionhead Studios. Rzeczony zespół pracuje obecnie ciężko nad sequelem gry Black & White, toteż nietrudno się domyślić, że właśnie o tę produkcję pytali gracze.
Przede wszystkim zaznaczyć trzeba, że wspomniany czat zdecydowanie pobił wszystkie rekordy. Do tej pory najwięcej osób – około 3.000 – zalogowało się, gdy na pytania odpowiadali twórcy gry Call of Duty. Ekipa Petera Molyneux’a okazała się jednak pod tym względem nieco lepsza – kanał #bwgame odwiedziło w miniony poniedziałek 4.500 ludzi. Oczywiście nie wszystkim udało się zadać pytania, ale i tak było ciekawie. A poniżej spis najciekawszych informacji, które udało się graczom wyciągnąć od twórców:
- Gra obsługuje DirectX 9.0, ale uruchomi się już na GeForce 2 MX i P3 733.
- Będzie jeszcze więcej easter eggów niż w poprzedniej części.
- Zarówno wieśniacy, jak i chowańce posiadać będą znacznie wyższe AI, dzięki czemu m.in. sami zajmą się robieniem tego, co do nich należy.
- Przy pracach nad grą autorzy używają programów Microsoft Visual Studio, .NET, Adobe Photoshop, 3D Studio Max i wielu innych.
- Główną cechą gry będzie obecność chowańców, toteż autorzy nie zdecydowali się jeszcze, czy wypuszczą wersję demonstracyjną, gdyż musieliby w niej znacznie ograniczyć ich rolę.
- W chwili obecnej autorzy nie planują wydania gry na platformę inną niż PC.
- Na pytanie, czy BW2 to zupełnie nowa gra, Peter Molyneux stwierdził, że tak. Dodał przy okazji, że będzie to gra „naprawdę niesamowita”. Kolega z firmy poprawił go, że „już jest naprawdę niesamowita”.
- Ponieważ gracze bardzo lubili tłuc i głaskać swoje chowańce, będą mogli robić to nadal, dostaną nawet do tego celu zupełnie nowe bronie i przedmioty.
- Żeglarze powrócą z zupełnie nową piosenką. Naturalnie będzie można ich delikatnie – albo i nie – uciszyć.
- Gra zostanie przetłumaczona na 15 języków. Jeden z twórców obiecał, że będzie też wśród nich język Klingonów. Niestety, po chwili stwierdził, że chyba się pomylił. Szkoda.
- Na początku gry dostępne będą cztery chowańce: Lew, Krowa, Wilk i Małpa. Twórcom gry najbardziej podoba się Wilk, testerom – Małpa.
- Zapytano autorów, czy chowańce będą mogły nauczyć się kung fu. Wilk pozna kilka ciosów. No, to już chyba wiadomo, czemu twórcy go lubią.
- Chowańce nie będą mogły uciekać przed pociskami tak jak bohaterowie „Matriksa”. Ale walki i tak mają być „naprawdę cool”.
- Bitwy będą naprawdę wielkie i epickie. Autorzy porównali je nawet do tych z filmowego „Władcy Pierścieni”.
A na koniec powiem tylko, że firmie Lionhead Studios bardzo się taka forma komunikacji z graczami spodobała. Peter Molyneux obiecał nawet, że kolejny raz na czacie pojawi się przed Świętami.
Więcej informacji o Black & White 2: