autor: Witold Ciemierz
Jurassic Park w rzeczywistości? Współzałożyciel Neuralink uważa, że już można go stworzyć
Max Hodak, czyli bliski współpracownik Elona Muska oraz prezes i współzałożyciel firmy Neuralink Corporation, stwierdził, że obecnie dysponujemy technologią pozwalającą na odtworzenie Parku Jurajskiego w rzeczywistości.
- Max Hodak na swoim Twitterze wygłosił śmiałą tezę o możliwości stworzenia rzeczywistego parku wypełnionego dinozaurami.
- Amerykanin dodał jednak, że nie byłyby to genetycznie autentyczne stworzenia.
- W kolejnych wypowiedziach inżyniera Neuralink pojawiły się nawet rozmyślania, czy nie powinno się stworzyć całkiem nowych gatunków zwierząt.
Zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby niektóre z najbardziej nierealistycznych filmowych historii się ziściły? Jeśli tak, to nie jesteście jedyni, gdyż Max Hodak, druga najważniejsza osoba po Elonie Musku w Neuralink Corporation, stwierdził, że dysponujemy obecnie wystarczającą technologią, aby fantazje związane z Jurassic Park stały się w pełni realne. W jednym z wpisów umieszczonych na portalu Twitter amerykański naukowiec oraz przedsiębiorca wyraził opinię, że nie byłyby to dinozaury w całości odpowiadające genetycznie swoim przodkom, ale 15 lat hodowli połączonej z inżynierią poskutkowałoby pojawieniem się niezwykle egzotycznych gatunków.
Nawet jeśli Max Hodak ma rację i obecna technologia pozwoliłaby na rozpoczęcie prac nad znanym z serii książek Michaela Crichtona i popularnych filmów Parkiem Jurajskim, to otwartym pozostaje pytanie o ich sens, gdyż nie powinno dla nikogo być zaskoczeniem, że prehistoryczne gady funkcjonowały w kompletnie innym środowisku. Z pewnością nie zabrakłoby też kilku dylematów moralnych, które pojawiłyby się na etapie odtwarzania tych istot. Powyższe przemyślenie nie było jednak jedynym, jakie zaserwował Amerykanin w tym temacie, gdyż na swoim koncie chwilę później oświadczył, że przywracanie wymarłych gatunków jest kwestią istotną, ale powinniśmy również pomyśleć o tworzeniu zupełnie nowych. Zwiększyłyby one różnorodność biologiczną planety.
My za to możemy tylko gdybać, co mają na celu tego rodzaju wypowiedzi i czy nie są po prostu próbą wywołania szumu. Neuralink nie ma ani możliwości technologicznych, ani planów rozwoju w kierunku nakreślonym przez Maxa Hodaka – nie jest nawet powiązany z żadnym projektem badawczym dotyczącym DNA dinozaurów. Warto przypomnieć, że firma ta słynie z raczej kontrowersyjnych pomysłów, co idealnie ukazują prowadzone przez nią badania mające na celu stworzenia implantu będącego swoistym połączeniem na linii mózg-komputer. Docelowo urządzenie to ma być wsparciem dla osób cierpiących na różnego rodzaju problemu neurologiczne, w tym paraliż, aczkolwiek Elon Musk nie ukrywa swojego podekscytowania pozostałymi potencjalnymi możliwościami takiej technologii, czyli między innymi otwierania samochodów Tesli umysłem czy nawet komunikacją niewerbalną pomiędzy użytkownikami czipu Neuralink.
- Oficjalna strona internetowa firmy Neuralink
- Neuralink Elona Muska pozwala małpie grać w gry wideo umysłem
- Największe wpadki w historii podboju kosmosu
- Tesla to złom? Skąd taka popularność marki