autor: Rafał Skierski
Jak to jest z awaryjnością PS3 oraz Wii?
Pamiętacie nasze wcześniejsze doniesienia o tym, że nawet co trzeci Xbox 360 może ulegać awarii? Były to dane na podstawie ankiety, w której wypowiedzieli się pracownicy największych amerykańskich sieci sprzedaży. Jak natomiast dla porównania sprawa wygląda w przypadku PS3 oraz Wii?
Pamiętacie nasze wcześniejsze doniesienia o tym, że nawet co trzeci Xbox 360 może ulegać awarii? Były to dane na podstawie ankiety, w której wypowiedzieli się pracownicy największych amerykańskich sieci sprzedaży. Jak natomiast dla porównania sprawa wygląda w przypadku PS3 oraz Wii?
Matthiew G. z EB Games zapewnia, że awaryjność pozostałych konsol jest tak mała, że nie warto sobie nią zaprzątać głowy. Według niego, w przypadku pozostałych systemów awarii ulega mniej niż 1% wszystkich konsol. Zaznaczył, że dotyczy to także PS3, co może oznaczać, że Sony udało się stworzyć dobrą konstrukcję. Wiadomo jednak, że na pewniejsze wyroki będziemy musieli poczekać, bo przecież PS3 jest dopiero od kilku miesięcy na rynku. Z drugiej strony, jeśli przypomnimy sobie ile konsol z wczesnych partii Xboxów 360 trafiło do naprawy...
Inny pracownik EB Games wypowiedział się natomiast o awaryjności Wii, która... jego zdaniem praktycznie nie istnieje. Na kilka setek sprzedanych konsol Nintendo z tego sklepu, ani jedna nie wróciła do naprawy!
Kontynuując temat launchu konsol, wspominany już wcześniej Matthiew G. wrócił do 360-tki. „Mieliśmy 35 Xboxów 360 na dzień startu tej konsoli. Ponad połowa z nich zepsuła się w ciągu pierwszych sześciu miesięcy (czerwone diody albo rysowanie płyt podczas grania). Dwie były zepsute już od samego początku.” Oczywiście z czasem awaryjność Xboxów 360 została znacznie zmniejszona przez Microsoft, ale to kolejny dowód na to, że lepiej nie być w gorącej wodzie kąpanym i wstrzymać się kilka tygodni z kupnem dopiero co wypuszczonego sprzętu.