autor: Marek Grochowski
Jak Microsoft chce zawojować Japonię?
Nie da się ukryć, że sprzedaż konsoli X360 w Kraju Kwitnącej Wiśni nie bije rekordów. Koncern Billa Gatesa postanowił wreszcie zrobić coś z tym haniebnym faktem i wydaje się, że podjął w końcu mądrą decyzję. Microsoft nakłonił bowiem najważniejszych japońskich developerów, by ci do końca roku przygotowali kilkanaście gier, przeznaczonych na next-gena i adresowanych w szczególności do azjatyckich nabywców.
Nie da się ukryć, że sprzedaż konsoli X360 w Kraju Kwitnącej Wiśni nie bije rekordów. Koncern Billa Gatesa postanowił wreszcie zrobić coś z tym haniebnym faktem i wydaje się, że podjął w końcu mądrą decyzję. Microsoft nakłonił bowiem najważniejszych japońskich developerów, by ci do końca roku przygotowali kilkanaście gier, przeznaczonych na next-gena i adresowanych w szczególności do azjatyckich nabywców.
Do współpracy z Microsoft Game Studios zaproszono ekipę Tri-Ace, która zajmie się tworzeniem bliżej jeszcze nieokreślonego RPG. Z kolei legendarne Square Enix wraz z zespołem Game Arts wyprodukuje tajemniczy Project Sylph. Wśród najaktywniejszych znajdziemy także firmę Namco Bandai. Zapowiedziała ona wydanie gier Galaga oraz Pac-Man, które przyciągną Japończyków do korzystania z usługi Xbox Live. W tym kontekście mówi się o organizacji licznych turniejów i innych imprez, bezpośrednio promujących X360. Prócz tego studio ma w zanadrzu wzorowane na filmach anime Zegapain XOR oraz ciekawie zapowiadające się Culdcept Saga.
Do wsparcia Xboxa zaproszony został również Hironobu Sakaguchi, współautor serii Final Fantasy. Za jego przyczyną na next-genie pojawią się dwa RPG-i, czyli Blue Dragon oraz Lost Odyssey. To tylko niektóre z tytułów, jakie mają przekonać azjatyckich graczy do sprzętu Microsoftu i jednocześnie odżegnać ich od konkurencyjnych produktów – z grami na PlayStation 3 na czele. Kolejne projekty nadal czekają na ujawnienie.