Jak Mercedes w cenie Nissana! Ta ładowarka to mój najlepszy zakup ubiegłego roku - 200 W mocy, 6 portów USB, jakość premium
Na tę ładowarkę polowałem od dłuższego czasu, ale była poza moim zasięgiem ze względu na stosunkowo wysoką cenę. Gdy jednak nadarzyła się okazja, nie wahałem się ani chwili – i to była dobra decyzja.
Praca autora tekstów promocyjnych ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony, jestem na bieżąco z najciekawszymi ofertami pojawiającymi się w sieci, a z drugiej, często (momentami zbyt często) mam ochotę na zakup różnorakich produktów. Taka sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, gdy w oko wpadła mi pewna wyjątkowa ładowarka.
To najlepsza ładowarka, jaką kiedykolwiek miałem
Ona jest jakby luksusowa
Mowa o urządzeniu Anker Prime, czyli wieloportowej ładowarce o maksymalnej mocy 200 W. Na tego potwora – bo chyba nie da się inaczej określić tego sprzętu – natrafiłem w zeszłym roku podczas rutynowego sprawdzania ciekawych promocji. Pewnie wielu z Was miało kiedyś taki moment, że cichy głosik szeptał Wam do ucha: „kup to”. Dokładnie takie słowa kłębiły się w mojej głowie w tamtej chwili.
Najciekawsze jest jednak to, że to nie imponująca specyfikacja urządzenia przykuła mój wzrok w pierwszej kolejności, a jego desing. Sprzęt prezentował się niesamowicie na grafikach promocyjnych. Elegancki, świetnie wykończony – po prostu limuzyna wśród ładowarek. Mimo to nie zdecydowałem się na zakup, ponieważ odstraszyła mnie cena, która wynosiła w granicach 400 zł. Dodałem jednak Ankera Prime do ulubionych, licząc, że za jakiś czas cena spadnie. Cierpliwość się opłaciła, bo sprzęt niedługo potem został objęty promocją i dorwałem go za 279 zł, co wówczas uznawałem za megaokazję.
Nie zastanawiaj się, ten sprzęt to złoto
Gdy otrzymałem paczkę, czułem się jakbym złapał samego Pana Boga za nogi. Ładowarka wyglądała jeszcze lepiej, niż na wspomnianych grafikach. Błyszczący, gładki czarny front, ciekawa rowkowana faktura wokół, srebrny napis „Anker” na górnej obudowie i zadziwiająco duża waga – wystarczyło te kilka elementów, abym wiedział, że mam do czynienia ze sprzętem klasy premium.
Naładuj aż 6 urządzeń jednocześnie!
Okej, ale wygląd to nie wszystko. Liczy się również wnętrze, a to w Ankerze Prime jest równie imponujące. Jak wspomniałem na początku, ładowarka oferuje maksymalną moc wynoszącą 200 W. Ponadto umożliwia ona jednoczesne uzupełnienie energii w aż sześciu urządzeniach (do naszej dyspozycji oddano cztery porty USB-C i dwa USB-A). Jak się to przekłada na szybkość ładowania? Według producenta sprzęt może naładować dwa MacBooki Pro 14 do 50% w 48 minut. Musicie jednak pamiętać, że moc wyjściowa 200 W jest dzielona na różne sposoby w zależności od używanych portów (najlepiej zrozumiecie to dzięki poniższej grafice).
Anker
Tym, co mnie jeszcze przekonało do zakupu Ankera Prime, to wysoki stopień ochrony urządzenia. Producent chwali się, że zastosował w swoim modelu technologię ActiveShield 3.0, która monitoruje temperaturę ładowarki 6 milionów razy na dobę! Dla mnie to bardzo ważne, ponieważ regularnie podłączam pod nią dosyć drogi sprzęt i nie chcę żeby go uszkodziła w wyniku przegrzania.
Jakość premium w rekordowo niskiej cenie
Jeśli zastanawiacie się, dlaczego Wam w ogóle opowiadam o tym sprzęcie, to już spieszę z wyjaśnieniami. Otóż aktualnie ten Mercedes wśród ładowarek jest w rekordowej promocji – kupicie go na Amazonie za 229 zł!
Moim zdaniem ta oferta jest kosmicznie dobra, ale jeśli Was to nie przekonuje, to dodam, że w innych sklepach za ten sam model trzeba zapłacić ponad 350 zł!
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
