autor: Szymon Liebert
Inwazja obcych z filmu Battle: Los Angeles także w postaci gry?
Obcy najeżdżali naszą planetę już dziesiątki razy, ale to nie powstrzymuje producentów filmowych przed tworzeniem kolejnych obrazów na ten temat. Jednym z nich jest Battle: Los Angeles, film w reżyserii Jonathana Liebesmana, który trafi do kin w marcu tego roku. Być może niedługo dołączy do niego także gra pod tym samym tytułem.
Obcy najeżdżali naszą planetę już dziesiątki razy, ale to nie powstrzymuje producentów filmowych przed tworzeniem kolejnych obrazów na ten temat. Jednym z nich jest Battle: Los Angeles, film w reżyserii Jonathana Liebesmana, który trafi do kin w marcu tego roku. Być może niedługo dołączy do niego także gra pod tym samym tytułem.
Tak wynika z wpisu opublikowanego przez OFLC, czyli australijską organizację zajmującą się przyznawaniem kategorii wiekowych filmom i grom. Adaptacja Battle: Los Angeles najwyraźniej trafi na kilka platform i zostanie wydana przez firmę Konami. Producentem tytułu będzie studio Saber Interactive, znane z Will Rock i Timeshift.
Powyższa produkcja nie została potwierdzona przez studio Saber Interactive, czy firmę Konami, więc na razie trzeba traktować informację jako plotkę. Pamiętając o poprzednich dziełach wspomnianego dewelopera można przypuszczać, że nowa gra będzie pierwszoosobową strzelanką.
Sam film wydaje się doskonałym materiałem na grę. W końcu jego fabułę można opisać za pomocą czterech słów: obcy, inwazja, marines oraz konflikt. Motyw obrony Ziemi przed złowrogimi najeźdźcami był temat setek produkcji (Space Invaders) i jeszcze nie raz powróci (chociażby w majowym Duke Nukem Forever).