autor: Kamil Ostrowski
Intel Extreme Masters Katowice - podsumowanie dnia pierwszego - Polacy walczą!
Pierwszy dzień Intel Extreme Masters Katowice już za nami. Nasi rodacy na własnej ziemi starli się z najlepszymi graczami i drużynami na świecie. Jak sobie poradzili?
Pierwszy dzień Intel Extreme Masters zakończył się. Ostatnie rozgrywki trwały do około godziny 22. W całości zamknięto fazę grupową w Starcrafta II, natomiast w League of Legends zmagania dobiegły końca w grupie A. Co się wydarzyło i jak radzą sobie Polacy?
W Starcrafcie II reprezentacja naszych rodaków była bardzo liczna. Aż sześciu biało-czerwonych walczyło o wejście do fazy pucharowej. Niestety, poza dwoma wybitnymi przedstawicielami naszego kraju, nie udało się przejść dalej żadnemu z Polaków. Przez pewien czas wydawało się, że Łukasz „Tefel” Czarnecki może się okazać czarnym koniem w grupie B, ale do awansu zabrakło mu jednej wygranej. Bardzo słabe występy zaliczyli Tomasz „Tarson” Boroń i Marcin „DieStar” Wieczorek, którzy nie zwyciężyli w żadnym spotkaniu. W fazie grupowej odpadł również Rafał „ParanOid” Kontowicz.
Nieźle, choć bez rewelacji, radzili sobie natomiast Grzegorz „MaNa” Komincz i Artur „Nerchio” Bloch. Co prawda obaj napędzili nam nieco strachu, ale ostatecznie wyszli z grupy. Drugiemu z wymienionych szczególne trudności sprawił Niemiec – Socke, który pokazał się pierwszego dnia zawodów ze świetnej strony. Trochę lepiej było w walce z YoDą, ale Nerchio przegrał 2:1. Reszta spotkań przebiegła po myśli Polaka. MaNa z kolei uległ przed Koreańczykiem – PartinGiem i Hiszpanem – LucifroNem.
Polacy jutrzejszy dzień rozpoczną od wyjątkowo trudnych spotkań. Artur powalczy z Daisym z Korei Południowej. Obok PartinGa jest on typowany jako faworyt turnieju. Grzegorz natomiast stanie przeciwko TLO, który zaskakująco dobrze poradził sobie w grupie A, gdzie zajął drugie miejsce.
W League of Legends mogliśmy dzisiaj obserowować zmagania naszej najlepszej drużyny – MeetYourMakers. Polakom udało się bez większych problemów rozgromić amerykańskie Curse NA. Dosyć dobry mecz, chociaż przegrany, rozegrali z azjatyckim Azubu Blaze – niesamowicie mocną ekipą, która ostatecznie wyszła z grupy z pierwszego miejsca. To dawało nadzieję na korzystny wynik spotkania z Gambit Gaming (ex-Moscow Five). Niestety, Polacy ulegli i tym samym pożegnali się z Intel Extreme Masters Katowice.
Jutro w grupie B o wejście do fazy pucharowej powalczy drugi rodzimy zespół – Absolute Legends. Delikatnie rzecz ujmując, nie są oni uznawani za faworytów. Szczerze powiedziawszy szanse na wyjście z grupy są bliskie zeru. Polacy staną przeciwko zespołom: SK Gaming, fnatic i Azubu Frost. Liczymy na cud.
Jeżeli planujecie pojawić się jutro w Spodku, to mądrym pomysłem będzie odpowiednio wczesne zjawienie się przed bramkami. Dzisiaj osoby, które stały w kolejce od godziny 12:00 oczekiwały na wejście niemal do 13:00. Ci, którzy przybyli później w ogóle nie dostali się na teren Intel Extreme Masters. Tłumy były ogromne.
Zawsze pozostaje śledzenie turnieju poprzez ESL.tv.
- Oficjalna strona Intel Extreme Masters Katowice
- Wszystkie nasze informacje na temat Intel Extreme Masters