Imponujący zwiastun niezależnej strzelanki ORION: Prelude
Nikogo już dzisiaj nie dziwi przekształcanie się zespołów moderskich w komercyjne studia. Jeden z takich deweloperów wypuścił właśnie filmik pokazujący możliwości technologiczne projektu ORION: Prelude i trzeba przyznać, że gra prezentuje się wyśmienicie.
Nikogo już dzisiaj nie dziwi przekształcanie się zespołów moderskich w komercyjne studia. Jeden z takich deweloperów wypuścił właśnie filmik pokazujący możliwości technologiczne projektu ORION: Prelude i trzeba przyznać, że gra prezentuje się wyśmienicie.
Nikogo chyba nie trzeba przekonywać jak wielki wpływ na społeczność twórców gier niezależnych miało wypuszczenie przez Epic Games zestawu UDK. Pozwala on małym zespołom tanim kosztem uzyskać licencję na korzystanie z technologii Unreal Engine 3.0. Dostęp do tak zaawansowanego i łatwego w użyciu silnika jest niesamowitą gratką dla twórców niezależnych. ORION zaczął żywot jako modyfikacja gry Half-Life 2. Ta wersja jest już dostępna do pobrania i służy teraz jako beta pokazująca w jakim kierunku zmierza komercyjna kontynuacja.
ORION: Prelude będzie dynamiczną grą FPS osadzoną w dalekiej przyszłości. Autorzy chcą odtworzyć atmosferę nieskrępowanej zabawy obecną w wielu starszych tytułach, którą dzisiaj trudno jest znaleźć w zalewie super poważnych produkcji. Twórcy jako źródło inspiracji wymieniają gry takie jak Quake 2 (w trybie CTF), Starsiege: Tribes, Counter-Strike oraz pierwszą odsłonę cyklu Unreal Tournament. W ORION: Prelude znajdziemy nie tylko duży wybór pojazdów, ale również plecaki odrzutowe a nawet dinozaury.
Zainteresowanych odsyłamy na oficjalną stronę projektu, gdzie można obejrzeć galerię screenów oraz zgłosić chęć uczestnictwa w przyszłych testach trybu multiplayer.
Przy produkcji autorzy zdecydowali się na zastosowanie metody Kickstarter, która w ostatnich miesiącach zrobiła się bardzo popularna wśród deweloperów niezależnych. System polega na współfinansowaniu procesu produkcyjnego przez samych graczy. Obecnie ORION: Prelude tworzony jest z środków samych autorów, którzy pracują za darmo we własnym wolnym czasie. Projekt zostanie zrealizowany jeśli do 17 lutego uda się uzbierać na Kickstarterze 10 tysięcy dolarów. Oczywiście, jeśli cel ten nie zostanie osiągnięty twórcy nie będą od nikogo wymagali wpłacenia zadeklarowanej sumy.