I-fluid czyli pierwsza gra o byciu kroplą już dostępna
Wielu z was marzyło (lub jeszcze marzy) o byciu strażakiem, kierowcą wyścigowym, szpiegiem, generałem albo super-modelem. A czy ktoś zastanawiał się, jak to jest być kroplą? Jeśli jest gdzieś taka osoba – jej marzenia zostały w pełnym sensie spełnione.
Wielu z was marzyło (lub jeszcze marzy) o byciu strażakiem, kierowcą wyścigowym, szpiegiem, generałem albo super-modelem. A czy ktoś zastanawiał się, jak to jest być kroplą? Jeśli jest gdzieś taka osoba – jej marzenia zostały w pełnym sensie spełnione.
Jakiś czas temu kilku studentów zaczęło bawić się pewnym pomysłem – a gdyby bohaterem gry była kropla? Na scenę wkroczyło maleńkie studio Exkee, którego pięciu pracowników zakasało rękawy i używając mocy fizycznego silnika od Agei stworzyło pierwszą platformówkę, gdzie gracz steruje najzwyklejszą w świecie kroplą wody – grę I-fluid. I, jak się okazało, na taką kroplę czyha mnóstwo niebezpieczeństw.
Co będzie robił gracz? Podczas 15 misji będzie stawiał czoła takim wyzwaniom jak: przejść podgrzaną patelnię bez wyparowania, ominąć spragnione karaluchy czy przedostać się na drugą stronę biurka, na które spada mnóstwo przyborów szkolnych pewnego niesfornego uczniaka. Najwięksi wrogowie kropli to obiekty absorbujące wilgoć – gąbki, papier, mąka. Przyjaciele? Rzeczy pełne wilgoci – owoce, warzywa i jeżowce (tak, one też).
Pomysł bez wątpienia nietuzinkowy. Tym milej, że ktoś – firma Nobilis – postanowił zaprezentować go szerszemu gronu i wydać jako pełnoprawny produkt. Jeśli zawsze marzyłeś o zostaniu kroplą, chciałeś zdobywać nowe umiejętności w trakcie zabawy (podwójny skok, przyczepianie się do ścian, kontrolowanie innych obiektów), a twoją pasją są oparte na silniku fizycznym zagadki – nie mogłeś lepiej trafić. Chociaż nie – mogłeś: na oficjalnej stronie masz możliwość ściągnięcia dema lub zakupu pełnej wersji (za 29,95$). To jak? Płyniesz?