Heweliusz Netflixa to nowy dramat katastroficzny twórców Wielkiej wody. Borys Szyc i Magdalena Różczka na pierwszych zdjęciach z polskiego widowiska o ogromnej skali
Heweliusz, polski dramat katastroficzny Netflixa, zadebiutuje w 2025 roku. Zobaczcie, jak zapowiada się serial Jana Holoubka i Kaspra Bajona z gwiazdorską obsadą.
Netflix chętnie inwestuje w polskie produkcje, a w 2025 roku obok 1670 obejrzymy inną rodzimą serię. Heweliusz to liczący pięć odcinków dramat katastroficzny inspirowany prawdziwą historią zatonięcia polskiego promu. Gigant streamingu udostępnił pierwsze zdjęcia zapowiadające serial z gwiazdorską obsadą.
Jak możemy przeczytać w zapowiedzi opublikowanej przez Netfliksa, choć fabuła zgłębi tragiczną i niewyjaśnioną historię katastrofy Heweliusza na Bałtyku, to w serialu znajdzie się miejsce także na dramat sądowy. Twórcy zaserwują widzom studium emocji i przeżyć związanych z tragedią. Tytuł poruszy też temat walki o dobre imię tych, którzy zginęli, oraz zmagań z dysfunkcyjnym państwem i bezdusznym systemem.
Do obsady Heweliusza należą Magdalena Różczka, Michał Żurawski, Borys Szyc, Konrad Eleryk, Justyna Wasilewska, Joachim Lamża, Andrzej Konopka, Tomasz Schuchardt oraz Michalina Łabacz.
Myślałem, że niewiele rzeczy w pracy aktora może mnie zaskoczyć, ale ogrom i rozmach tej produkcji przerósł moje oczekiwania. Tego jeszcze w Polsce nie było. To jeden z najbardziej wymagających projektów, w których brałem udział. Ten wysiłek był dla mnie zaskakujący. Pokonałem wiele swoich strachów. To jedna z największych przygód mojego życia – zapowiada Borys Szyc wcielający się w kapitana Andrzeja Ułasiewicza.
Heweliusz to projekt na ogromną skalę z 105 dniami zdjęciowymi, 3000 statystami i 70 lokacjami. Aktorzy w ramach przygotowań do ról przeszli wymagające szkolenie, dzięki czemu spędzili kilkadziesiąt dni na planie zdjęciowym w wodzie.
Reżyserem serialu jest Jan Holoubek, scenarzystą Kasper Bajon, a za produkcję odpowiada Anna Kępińska.
Heweliusz zadebiutuje na platformie Netflix jesienią 2025 roku.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!