Gry wymagające aktywności fizycznej antidotum na otyłość?
Otyłość jest jednym z największych problemów krajów wysoko rozwiniętych. Starano się jej zaradzić na wiele sposobów, lecz większość z nich okazała się być niedoskonała. Być może warto spróbować czegoś zupełnie nowego – przekonać młodych ludzi do gier, wymagających od nich aktywności fizycznej?
Otyłość jest jednym z największych problemów krajów wysoko rozwiniętych. Starano się jej zaradzić na wiele sposobów, lecz większość z nich okazała się być niedoskonała. Być może warto spróbować czegoś zupełnie nowego – przekonać młodych ludzi do gier, wymagających od nich aktywności fizycznej?
Do takich wniosków doszli badacze z Mayo Foundation for Medical Education and Research, którzy analizowali wpływ tego rodzaju pozycji na prędkość spalania tkanki tłuszczowej. Okazało się, że porządna sesja z tytułami pokroju Dance Dance Revolution przynosi większe efekty niż trening na ruchomej bieżni, tak często spotykanej w klubach fitness.
Badania zostały przeprowadzone na 25-osobowej grupie, w której skład wchodziły szczupłe oraz otyłe dzieci. Brały one udział w testach powiązanych z pięcioma różnymi formami aktywności fizycznej. Rezultaty są bardzo ciekawe. Oglądanie telewizji i granie w tradycyjne gry wymaga bowiem zużycia tej samej ilości energii u dzieci z obu grup. Kolejne wyniki odnoszą się do tychże właśnie. I tak, w przypadku tytułów, które obsługuje się za pomocą kamery (jak chociażby EyeToy) ilość zużywanej energii wzrastała trzykrotnie.
Korzystanie z bieżni powodowało, że szczupłe osoby również spalały trzykrotnie więcej kalorii. Ale już te z nadwagą mogły się pochwalić wynikami pięciokrotnie lepszymi. Najlepiej wypadły jednak testy przy użyciu gry Dance Dance Revolution. Dzieci otyłe osiągnęły wtedy rezultaty aż sześciokrotnie lepsze.
Konkludując, dzieci skupione na grach wymagających aktywności fizycznej mogą być dzięki temu zdrowsze. Oczywiście jeśli przy okazji nie pożywiają się posiłkami nie mającymi ze zdrowiem niczego wspólnego.