autor: Szymon Liebert
„Gry komputerowe na dowód” – fakty i mity
Kilka dni temu na łamach Dziennika pojawił się artykuł o sensacyjnym tytule „Gry komputerowe na dowód”. Zgodnie z podanymi w nim informacjami, od lipca każda osoba nabywająca gry elektroniczne w sieci sklepów Empik będzie musiała się wylegitymować, niczym przy zakupie alkoholu i papierosów. Dorośli kupujący komputerowe i konsolowe tytuły musieliby natomiast rzekomo określić wiek osób, do których one ostatecznie trafią. Te informacje, powtórzone później za Dziennikiem przez kilka serwisów internetowych, są jednak nieprawdziwe.
Kilka dni temu na łamach Dziennika pojawił się artykuł o sensacyjnym tytule „Gry komputerowe na dowód”. Zgodnie z podanymi w nim informacjami, od lipca każda osoba nabywająca gry elektroniczne w sieci sklepów Empik będzie musiała się wylegitymować, niczym przy zakupie alkoholu i papierosów. Dorośli kupujący komputerowe i konsolowe tytuły musieliby natomiast rzekomo określić wiek osób, do których one ostatecznie trafią. Te informacje, powtórzone później za Dziennikiem przez kilka serwisów internetowych, są jednak nieprawdziwe.
Na podstawie pytania o wiek pracownicy Empików mieliby rzekomo sprawdzać jego zgodność z oceną gry i tym samym uniemożliwić sprzedaż gier dla dorosłych także osobom nieletnim. Rzeczywiście produkcje elektroniczne są podzielone na kategorie wiekowe (w Polsce określane przez europejską organizację PEGI), podobnie zresztą jak chociażby filmy. Czy rzeczywiście czeka nas wprowadzenie tego typu kontroli?
Sprawę skomentowała Dominika Urbańska-Galanciak, przedstawicielka Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Oprogramowania Rozrywkowego (SPIDOR). Okazuje się więc, że opisana sytuacja nie jest do końca zgodna z prawdą. Empik nie będzie nikogo legitymował, chociaż zamierza szkolić swój personel w kwestii systemu klasyfikacji gier.
Firma zapozna pracowników z kryteriami ocen gier. Ma to na celu między innymi niesienie klientom pomocy w kwestii wyboru odpowiedniej produkcji dla dziecka. Pomysł wynika z Kodeksu Dobrych Praktyk przygotowanego przez powyższe stowarzyszenie (można go przejrzeć w tym pliku PDF). Ma on na celu informowanie odbiorców i szerzenie wiedzy na temat systemów klasyfikacji.
Do akcji związanej z powyższym kodeksem dołączyła właśnie sieć sklepów Empik, chociaż prowadzone są dalsze rozmowy z innymi uczestnikami. Dominika Urbańska-Galanciak wyjaśnia, że kodeks nie sugeruje ograniczania dostępu do gier lub weryfikowania wieku nabywców. Chodzi raczej o akcję uświadamiającą klientom istnienie gier przeznaczonych dla różnych grup wiekowych.
O akcji na pewno usłyszymy już niedługo, bo zostanie ona zareklamowana w ogólnopolskich telewizjach (w połowie wakacji). Kampania prowadzona jest już od roku – rozpoczęto ją na ubiegłorocznym Pikniku Naukowym Radia Bis. Prowadzone są również szkolenia dla nauczycieli, a stowarzyszenie pojawia się także na imprezach związanych z grami. Tak więc chodzi głównie o informowanie, a nie ograniczanie.
Dominika Urbańska-Galanciak wyjaśnia dodatkowo, że Empik nie wprowadził i nie wprowadzi weryfikacji wieku. Firma uczestniczy w opisanej wyżej kampanii przygotowując szkolenia dla swoich pracowników. Autorka feralnego artykułu w Dzienniku nie wspomniała w nim o rozmowie z panią Urbańską-Galanciak, gdyż wypowiedź przedstawicielki SPIDOR-u nie pasowała do przedstawionej, nieprawdziwej tezy.