Gothic Remake powinien pokazać te relacje między obozami, których zabrakło w oryginale
Gothic Remake ma stanowić hołd dla kultowego tytułu - jednak czemu twórcy z Alkimia Interactive mieliby się ograniczyć wyłącznie do odtwarzania go? To przecież świetna okazja, by rozbudować elementy, których w oryginale zabrakło - i tchnąć w Górniczą Dolinę jeszcze więcej życia dzięki zwiększeniu interakcji między poszczególnymi obozami.
Pierwsza odsłona serii Gothic to pozycja absolutnie kultowa w naszym kraju i choć ma już ponad dwie dekady na karku, nadal cieszy się wśród graczy sporą popularnością, czego dowodem niech będzie chociażby to, że niedawno trafiła nawet na konsolkę Nintendo Switch. Gothic Remake może sporo namieszać, ponieważ z jednej strony twórcy chcą oddać swoisty hołd oryginałowi i sprawić, by fani odnaleźli w ich produkcji znany i uwielbiany klimat, a jednocześnie rozbudowują ją i dodają elementy, których pierwotnie w grze nie było. Chciałbym, aby w tym tytule pojawiły się interakcje między obozami, których poprzednio zabrakło, tak by bardziej dobitnie zostały przedstawione panujące pomiędzy nimi stosunki.
Ataki Nowego Obozu na plac wymian
Plac wymian jest pierwszym miejscem, jakie widzimy po trafieniu za barierę. To tam z czułością i twardą pięścią wita nas Bullit i to właśnie tam poznajemy Diego, przyjaciela i przewodnika. Miejsce to okazuje się kluczowe dla fabuły, ponieważ przybywają tam towary ze świata zewnętrznego, które są wymieniane za rudę wydobywaną w kopalni przez kopaczy.
Problem jednak w tym, że w Gothicu jest to teren pełen skrzyń strzeżonych jedynie przez dwóch strażników, więc Nowy Obóz, który żyje między innymi z grabieży, mógłby z powodzeniem wysłać tam kilkuosobowy oddział szkodników i wszystko sobie przywłaszczyć. Wprawdzie, wykonując test zaufania i zdobywając listę potrzebnych towarów od Iana, zarządcy kopalni, możemy najpierw zanieść ją Laresowi, by ten dopisał na niej kilka dodatkowych pozycji, a następnie odnieść do Starego Obozu, by później dowiedzieć się od Gorna, że Nowy Obóz faktycznie napadł na transport z placu wymian, za co otrzymujemy część łupów.
Nie mamy jednak okazji być świadkami tego wydarzenia – jesteśmy po prostu postawieni przed faktem dokonanym. Gdyby w remake’u można było obejrzeć próbę grabieży na placu wymian lub nawet wziąć udział w ataku bądź obronie, relacje pomiędzy obozami byłyby bardziej odczuwalne.
Spięcia pomiędzy członkami obozów przemierzającymi kolonię
Górnicza Dolina to moim zdaniem jeden z najlepiej zaprojektowanych światów w grach wideo. Nie jest ona przesadnie duża, ale zróżnicowanie terenu i cała jej konstrukcja pozwalają na to, by przez długi czas móc z satysfakcją odkrywać różne zakamarki. Poruszając się pomiędzy obozami w roli chłopca na posyłki, a następnie potężnego wojownika lub maga, nie spotykamy, niestety, poza osadami zbyt wielu postaci. Na dobrą sprawę jedyni NPC podróżujący po Górniczej Dolinie to dwaj strażnicy świątynni, którzy wyruszają z Obozu na Bagnie do kopalni w celu pozyskania wydzieliny pełzaczy. Poza nimi nikt inny nie przemieszcza się swobodnie ścieżkami pomiędzy obozami, nie licząc pałętającego się za naszymi plecami Wrzoda czy takich person jak Talas i Dusty, które są jednak związane z zadaniami.
W remake’u Gothica chciałbym móc spotkać na swojej drodze także inne postacie i nie obraziłbym się, gdyby pomiędzy przedstawicielami Starego i Nowego Obozu dochodziło do jakichś sprzeczek lub walk, by podkreślić nienawiść, jaką do siebie pałają. Tego typu losowe wydarzenia byłyby w moim mniemaniu doskonałym dodatkiem do regularnej eksploracji świata.
Odwiedziny w obozach w celach handlowych
Zostańmy jeszcze na chwilę przy eksploracji i zastanówmy się nad ważną kwestią handlu pomiędzy obozami. W grze dowiadujemy się, że najbogatszym obozem jest ten zarządzany przez Gomeza, co widać na pierwszy rzut oka po rozmachu, jaki panuje w zamku. Warto jednak położyć większy nacisk na odwiedzanie pozostałych miejsc, by kupować w nich dobra, których brak w innych obozach.
Nowy Obóz na potęgę pędzi ryżówkę, a ten na bagnie jako jedyny ma dostęp do upraw psychoaktywnego bagiennego ziela. Co prawda w Starym i Nowym Obozie spotkamy kilku sekciarzy, jednak moim zdaniem grze wyszłoby na dobre, gdyby można było zaobserwować wymianę handlową pomiędzy kupcami, na przykład w celu nabycia wspomnianego ziela, żywności czy mikstur. Do obozu na bagnie warto by było chodzić choćby po to, by odebrać od Fortuno codzienną darmową porcję ziela, ale jedynie Bezimienny byłby na tyle cwany, by skorzystać z tej okazji.
Próby ucieczki kopaczy
Kopacze, mówiąc delikatnie, nie byli szanowani przez strażników. Ci w obozie musieli płacić za ochronę, a pracujący w kopalni byli traktowani po prostu jak tania siła robocza, po której nikt nie zapłacze, jeśli zaharuje się na śmierć lub skończy w żuwaczkach pełzacza. W grze spotykamy kopacza Melvina wylegującego się u sekciarzy, który informuje nas, że w Starym Obozie mieszka jego kumpel Dusty. Dusty’ego możemy namówić do ucieczki i zapewnić mu tym samym nieco spokojniejszy byt w roli ucznia Baala Tondrala, jednak poza nim żaden inny kopacz nie próbuje uwolnić się spod jarzma Starego Obozu.
Chciałbym, abyśmy w odnowionym Gothicu mogli być świadkami udanych lub nieco mniej szczęśliwych prób ucieczek kopaczy z obozu lub kopalni. To z pewnością dodałoby powagi i dramatyzmu ich ciężkiej sytuacji życiowej.
Ciekaw jestem Waszych opinii. Jakie interakcje pomiędzy mieszkańcami obozów chcielibyście zobaczyć w grze Gothic Remake?