futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 20 maja 2019, 12:12

autor: Bartosz Świątek

Google zbiera historię naszych zakupów – oto jak ją usunąć

Stacja telewizyjna CNBC donosi, że firma Google gromadzi dane na temat zakupów, które robimy w Internecie. Informacje są zbierane dzięki wiadomościom wysyłanym na skrzynki pocztowe Gmail.

Google wie, co kupujesz w Internecie. - Google zbiera historię naszych zakupów – oto jak ją usunąć - wiadomość - 2019-05-22
Google wie, co kupujesz w Internecie.

W SKRÓCIE:

  1. Google zbiera informacje o zakupach poprzez skrzynkę mailową Gmail;
  2. usuwanie danych jest czasochłonne i wymaga kasowania powiązanych z nimi e-maili;
  3. informacje mogą być gromadzone przez inne aplikacje;
  4. strona ustawień prywatności nie posiada zakładki powiązanej z zakupami.

Kanał telewizyjny CNBC donosi, że Google po cichu zbiera informacje na temat tego, jakie zakupy robimy w Internecie. Jest to możliwe dzięki różnego rodzaju potwierdzeniom trafiającym na naszą skrzynkę pocztową Gmail. Istnieje specjalne narzędzie, które pozwala sprawdzić historię zakupową. Firma zarzeka się, że dane nie są wykorzystywane w celach komercyjnych – np. do personalizowania reklam – i w każdej chwili możemy je wykasować.

Aby ułatwić Ci przeglądanie i śledzenie Twoich zakupów, rezerwacji i abonamentów w jednym miejscu, stworzyliśmy prywatną stronę, która jest widoczna tylko dla Ciebie. Dane te można w każdej chwili usunąć. Nie używamy żadnych informacji z Twoich wiadomości Gmail do personalizowania reklam. Obejmuje to także rachunki wysyłane na konto e-mail i potwierdzenia gromadzone na stronie Zakupy – powiedział przedstawiciel Google w oświadczeniu.

Niestety, w praktyce kasowanie tych danych jest nieco kłopotliwe. Musimy usuwać każdy wpis z osobna (trzeba go otworzyć, a następnie kliknąć niebieski przycisk „Usuń zakup”), a co gorsza, wykasowanie informacji z historii zakupów wymaga usunięcia wiadomości e-mail ze skrzynki. Dla wielu osób nie będzie to więc rozwiązanie zbyt wygodne – chcąc zachować dostęp do ważnych danych (np. na potrzeby ewentualnej reklamacji), będziemy musieli je ręcznie zarchiwizować albo przesłać wiadomość na inną skrzynkę.

Co ciekawe, zaimplementowana metoda usuwania informacji nie jest do końca zgodna z zasadami prywatności koncernu. Na stronie poświęconej historii zakupowej firma informuje, że dane mogą być zapisywane także w innych usługach Google. Podobno możemy wykasować je przechodząc do zakładki zarządzania prywatnością, na której... nie ma sekcji poświęconej narzędziu Zakupy.

Zapewnienia o tym, że dane nie są wykorzystywane w celach komercyjnych, są pocieszające, ale sam fakt, że podobne informacje są gromadzone w osobnej sekcji, może niepokoić użytkowników, szczególnie biorąc pod uwagę niepraktyczny i nadmiernie skomplikowany sposób ich usuwania. Po co prowadzone są tego typu działania?

Co ciekawe, sprawa pojawiła się niedługo po konferencji I/O, w czasie której szef Google, Sundar Pichai, przekonywał, że „prywatność nie może być dobrem luksusowym”. W reakcji na doniesienia CNBC firma poinformowała, że uprości ekran ustawień. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że koncern wsłucha się w głos swojego prezesa, a poprawki wyeliminują problemy wymienione w tym tekście.

  1. Google – strona oficjalna