autor: Dorota Drużko
GeForce 3D Vision - okulary 3D od nVidii
Już dziś Amerykanie mogą kupić nowe urządzenie nVidii - bezprzewodowe okulary GeForce 3D Vision symulujące efekt prawdziwie trójwymiarowego obrazu. W przeciwieństwie do innych tego typu rozwiązań, produkt Zielonych posiada aktywną przysłonę, dzięki czemu obsługuje dwukrotnie wyższą rozdzielczość, zapewne znacznie szersze kąty widzenia i lepszą jakość obrazu w porównaniu z okularami wykorzystującymi pasywna osłonę.
Już dziś Amerykanie mogą kupić nowe urządzenie nVidii - bezprzewodowe okulary GeForce 3D Vision symulujące efekt prawdziwie trójwymiarowego obrazu. W przeciwieństwie do innych tego typu rozwiązań, produkt Zielonych posiada aktywną przysłonę, dzięki czemu obsługuje dwukrotnie wyższą rozdzielczość, zapewne znacznie szersze kąty widzenia i lepszą jakość obrazu w porównaniu z okularami wykorzystującymi pasywna osłonę.
W chwili obecnej okulary współpracują z ponad trzystoma grami, których spis znajdziecie pod tym adresem, a lista tytułów zapewne niedługo jeszcze się powiększy. Zresztą 3D Vision potrafi oddać prawdziwą głębię nie tylko w grach, ale również filmach (kilka przykładowych można znaleźć na stronie producenta) i specjalnie przygotowanych obrazach. Pozwala także na robienie stereoskopowych screenshotów. Niestety, aby zrobić ze sprzętu użytek trzeba zaopatrzyć się w monitor lub telewizor LCD z częstotliwością odświeżania obrazu 120 Hz (100 Hz w przypadku analogowego CRT), a obecnie taki sprzęt jest dość kosztowną inwestycją. Ponadto okulary współpracują wyłącznie z kartami graficznymi z rodziny GF 8800, 9600, 9800 i wszystkimi modelami GTX 200. Wymagają również systemem Windows Vista (32 i 64 bitowego), procesora Core2Duo lub Athlona X2 oraz minimum 1GB RAMu (zalecane 2GB). Tyle teorii, a jak produkt nVidii sprawuje się w praktyce?
Przetestowania GF 3D Vision podjął się serwis AnandTech i jak się okazuje nie jest to sprzęt pozbawiony wad. Autor tekstu zauważył, że istotnie okulary świetnie sprawdzały się w niektórych grach, na przykład Left 4 Dead, World of Warcraft i RTSach w stylu Age of Empires III, zapewniając znacznie większy poziom realizmu niż w przypadku zabawy na tradycyjnym wyświetlaczu. Szczególnie dobre wrażenie zrobił na nim efekt dymu we wspomnianym shooterze, podobno wyglądało to tak jakby naprawdę wykraczał poza monitor.
Niestety wiele tytułów, nawet tych ocenionych przez nVidię jako świetnie z okularami współpracujące, do poprawnego działania wymagało wyłączenia niektórych efektów graficznych. Dało się również zauważyć pewne błędy w wyświetlanym obrazie. W przypadku niektórych gier korzystanie z okularów wpływało negatywnie na ich odbiór, a na przykład teoretycznie posiadający wsparcie dla sprzętu Crysis Warhead stał się praktycznie niegrywalny. Autor podkreślił też, że 3D Vision kiepsko sprawdzają się w produkcjach, których akcja toczy się na dużych, otwartych przestrzeniach, takich jak Fallout 3, w którym brakowało prawdziwie stereoskopowego efektu. Chociaż elementy znajdujące się blisko tworzyły pewne złudzenie trójwymiarowości, obraz dalej był już płaski. Ponadto już po około piętnastu minutach zabawy oczy zaczynały się męczyć.
Pomimo wspomnianych wad autor ocenił sprzęt jako bardzo dobry, choć podkreślił, że w dużej mierze jakość obrazu i złudzenie prawdziwego 3D zależy od aplikacji, w której go wykorzystujemy. Dodał też, że ze względu na niezbyt bogatą (na razie) bibliotekę wspierających go tytułów i nie najniższą, wynoszącą 199 USD (około 590 zł) cenę nadaje się raczej tylko dla osób spragnionych nowinek. Pozostałym natomiast poleciłby zakup high-endowej karty graficznej i 30'' monitora. Nie wiadomo jeszcze, kiedy okulary dostępne będą na terenie Europy, jak twierdzi nVidia nastąpi to wkrótce.