autor: Maciej Myrcha
Garść informacji na temat Skate 2
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wrześniowy numer Electronic Gaming Monthly zawiera garść nowych informacji na temat kontynuacji konkurencyjnej do serii sygnowanej nazwiskiem Tony'ego Hawka, gry skate. Patrząc na nie można pokusić się o stwierdzenie, iż rewolucji to może nie będzie, ale ewolucja w dobrym kierunku, jak najbardziej.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, wrześniowy numer Electronic Gaming Monthly zawiera garść nowych informacji na temat kontynuacji konkurencyjnej do serii sygnowanej nazwiskiem Tony'ego Hawka, gry skate. Patrząc na nie można pokusić się o stwierdzenie, iż rewolucji to może nie będzie, ale ewolucja w dobrym kierunku, jak najbardziej.
Tak jak już wcześniej wspominano, polem walki nadal jest miasto San Vanelona, które dotknięte nieokreśloną bliżej klęską naturalną, potrzebowało 5 lat aby się odbudować. Określenie „pole walki” zostało użyte nieprzypadkowo, bowiem miejsce, które niegdyś było rajem dla deskorolkarzy, zamieniło się w piekło – wszędzie zakazy jazdy na desce, agresywni mieszkańcy, itd, itp. Z milszych rzeczy wspomnieć należy o ulepszonym edytorze postaci, możliwości gry postacią kobiecą, ulepszonej pracy kamery (oraz dodaniu widoku z trzeciej osoby), jak również wyeliminowaniu ekranów ładowania czy „wyśrubowaniu” prędkości wyświetlania grafiki do 60 fps. Podczas rozgrywki będziemy mogli również zejść z deski i przykładowo przesunąć jakiś obiekt aby odblokować sobie nowe trasy.