Fuzja Koei i Tecmo już oficjalnie
Square Enix nie dało rady przejąć firmy Tecmo. Propozycja popularnego producenta gier jRPG okazała się zbyt niska, by właściciele dewelopera odpowiedzialnego za zaprojektowanie gier z cyklu Ninja Gaiden zgodzili się na zatwierdzenie transakcji. Sytuacja okazała się zgoła odmienna w przypadku oferty zaproponowanej przez Koei. Wczoraj okazało się, ze zarząd Tecmo zgodził się na warunki wydawcy serii Dynasty Warriors.
Square Enix nie dało rady przejąć firmy Tecmo. Propozycja popularnego producenta gier jRPG okazała się zbyt niska, by właściciele dewelopera odpowiedzialnego za zaprojektowanie gier z cyklu Ninja Gaiden zgodzili się na zatwierdzenie transakcji. Sytuacja okazała się zgoła odmienna w przypadku oferty zaproponowanej przez Koei. Wczoraj okazało się, ze zarząd Tecmo zgodził się na warunki wydawcy serii Dynasty Warriors.
Transakcja opiewa na kwotę 207 milionów dolarów i, jeśli wierzyć wcześniejszym informacjom, stanowi to kwotę ponad dwa razy większą od proponowanej przez Square Enix. Wówczas to za jedną akcję płacono 30% więcej niż wynosiła jej wartość rynkowa. Oznacza to, że Koei wyłożyło naprawdę sporą sumę, by móc doprowadzić do połączenia obu firm. Sytuacja znajdzie swój szczęśliwy finał w kwietniu, kiedy to zakończone zostaną wszystkie rozmowy i działania formalne, wymagane w tego typu przypadkach.
Fuzja stała się możliwa m.in. dzięki staraniom komisji, mającej na celu opracowanie szczegółowego planu działania obydwu przedsiębiorstw już po połączeniu. W jej skład weszli przedstawiciele zarządu obydwu firm z ich prezesami, Yasuharu Kakiharą (Tecmo) i Kenji Matsubarą (Koei), na czele. Głównym założeniem fuzji jest wzajemne uzupełnianie się, a jednocześnie szanowanie odrębności obydwu partnerów.