Frontlines: Fuel of War zalicza opóźnienie
Frontlines: Fuel of War – pierwszoosobowa strzelanina, za której przygotowanie odpowiada nowojorska grupa Kaos Studios – nie doczeka się premiery pod koniec tego roku, jak wcześniej zapowiadano. Koncern THQ, Inc. ogłosił wczoraj, że produkt trafi do sklepów najwcześniej w styczniu.
Frontlines: Fuel of War – pierwszoosobowa strzelanina, za której przygotowanie odpowiada nowojorska grupa Kaos Studios – nie doczeka się premiery pod koniec tego roku, jak wcześniej zapowiadano. Koncern THQ, Inc. ogłosił wczoraj, że produkt trafi do sklepów najwcześniej w styczniu.
Złą wiadomość przekazał redaktorowi magazynu Gamespot jeden z pracowników firmy THQ, Inc. – Edward Zinser. Niestety, powstrzymał się on od podania powodów dla których ta obiecująca strzelanina zaliczyła opóźnienie. Możemy jedynie podejrzewać, że podlegające koncernowi studio Kaos potrzebuje więcej czasu na przygotowanie finalnej wersji gry.
Z racji tego, że utworzone w 2006 roku studio Kaos w dużej mierze składa się z ludzi pracujących niegdyś nad rozwojem marki Battlefield, nie powinno nikogo dziwić, że właśnie produkty z tej serii przypomina gra Frontlines: Fuel of War.
Program przeniesie nas do roku 2024 – do czasów, w których świat stanął przed wizją kryzysu energetycznego. Armie wielu państw walczą pomiędzy sobą o ropę, w końcu ten kto ma paliwo, ten ma również władzę. Frontlines: Fuel of War koncentruje się na wielkich bataliach z udziałem dużej liczby graczy (mowa oczywiście o trybie multiplayer), ale pozwala również na samotne zmagania ludziom, którzy nie przepadają za rozgrywką online.
Wszystkich zainteresowany zapraszamy do zapoznania się z materiałami dotyczącymi gry, jakie zgromadziliśmy na łamach naszego serwisu: