Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 19 lutego 2016, 11:31

autor: Adrian Werner

Fran Bow – mroczna przygodówka zaczęła straszyć na Androidzie

Do dystrybucji w Google Play trafiła androidowa wersja Fran Bow, czyli mrocznej przygodówki, w której kierujemy dziewczynką zamkniętą w szpitalu psychiatrycznym.

Mamy dobre wieści dla fanów przygodówek. Na Androida właśnie trafiła gra Fran Bow, będąca wyśmienitym, choć mocno niepokojącym, przedstawicielem tego gatunku.

Androidową wersję podzielono na pięć rodziałów i każdy można zakupić w Google Play za niecałe 10 złotych. Jest to produkcja premium, a więc nieposiadająca mikropłatności. Warto wspomnieć, że projekt zadebiutował na pecetach w sierpniu zeszłego roku. W planach jest także wersja na iOS-a, choć na razie nie podano jej planowanej daty premiery.

Gra utrzymana w bardzo ponurych klimatach opowiada historię dziewczynki imieniem Fran, która staje się świadkiem brutalnego morderstwa dokonanego na swoich rodzicach. Przerażona Fran ucieka do lasu, wraz ze swoim jedynym przyjacielem – kotem imieniem Mr. Midnight. Po pewnym czasie zostaje odnaleziona przez władze, które nakazują zamknięcie dziewczynki w dziecięcym szpitalu psychiatrycznym. Pewnej nocy niepokojący sen nakazuje jej jednak ucieczkę i odnalezienie kota. Na zewnątrz może liczyć na pomoc tylko jednej osoby – ciotki imieniem Grace.

Fran Bow to klasyczna przygodówka, więc podczas zabawy zajmujemy się głównie eksplorowaniem lokacji, prowadzeniem rozmów, gromadzeniem przedmiotów i rozwiązywaniem zagadek. Zabawę urozmaica wykorzystanie lekarstw wpływających na stan umysłu bohaterki. Ich zażycie sprowadza przerażające wizje, pełne potworów, krwi oraz okaleczonych ciał. W całym tym horrorze poukrywane są jednak pomocne wskazówki, ułatwiające rozwiązanie łamigłówek.

Gra oferuje ciekawą fabułę i intrygujące zagadki, a współgra z tym nietypowa oprawa graficzna. Została ona oparta na ręcznie wykonanych rysunkach, utrzymanych w niepokojącym stylu i z animacjami przypominającymi ruchy papierowych kukiełek. Efekt końcowy nie tylko jest unikalny, ale świetnie wzmacnia ponury klimat.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej