Flagship Studios - nowe studio developerskie Billa Ropera i założycieli Blizzard North

Pierwszego lipca bieżącego roku świat obiegła informacja (stosowna wiadomość pojawiła się także na łamach GRY-OnLine) o niespodziewanym odejściu Billa Ropera i kilku jego współpracowników, którzy stworzyli słynną serię Diablo, z firmy Blizzard. Wówczas to Roper oświadczył, iż niedługo usłyszymy o nowym studiu developerskim jakie zostanie założone przez byłych pracowników Blizzarda. Troszkę to trwało, ale w końcu dziś otwarto stronę Flagship Studios (bo taką nazwę nosi nowa firma), zaś Bill Roper udzielił wywiadu, w którym przedstawił obecny skład studia, plany z nim związane oraz jego nowy projekt.

Nowe studio ma swą siedzibę w San Francisco i składa się z dziewięciu znakomitych fachowców, tj. Bill Roper, David Brevik, bracia Schaefer (Max i Erich) oraz Kenneth Williams, David Glenn, Peter Hu, Philip Shenk i Tyler Thompson. Wszyscy oni pełnili odpowiedzialne funkcje w Blizzardzie i odegrali istotne role przy procesie produkcji takich gier jak: Warcraft, Starcraft oraz Diablo.

Jak wyjawił Roper w chwili obecnej rozpoczynają się prace nad nowym projektem objętym jeszcze ścisłą tajemnicą, aczkolwiek skierowanym do wszystkich tych graczy, którym podobały się dotychczasowe dzieła Blizzard North. Dodał tylko iż, gra posiadać będzie solidny i rozbudowany tryb jednoosobowy, a także oferować będzie duże możliwości rozgrywki wieloosobowej. Nie będzie to też klasyczna opowieść fantasy, nie będzie osadzona w miejscu o którym nigdy nie słyszeliśmy i nie będzie to gra sportowa. :) To tyle słowem „pierwszego infa”.

W wywiadzie Roper powiedział także, iż jednym z głównych powodów odejścia z Blizzarda była chęć skupienia się na jednym projekcie i ukształtowaniu go według własnej idei, tak jak to miało miejsce na samym początku jego kariery w Blizzardzie – tak właśnie powstają tytuły przełomowe. Przez lata Blizzard wyewoluował z małego studia gdzie wszyscy zajmowali się jedną grą do dużej firmy, która pracowała równocześnie na pięcioma projektami i posiadała szereg wewnętrznych oddzielnych działów marketingowych, działów zajmujących się robieniem przerywników filmowych, robieniem muzyki i efektów dźwiękowych, działów tzw. „customer support”, itp. Przy czymś takim traci się kontrolę nad całością i gry poniekąd tracą swoją „duszę”. Bill wraz ze swymi kolegami pragnął, jak dawnej, zająć się jednym znakomitym projektem od początku do końca.

Więcej informacji na temat nowego studia znajdziecie na jego oficjalnej stronie internetowej oraz w wywiadzie znajdującym się na serwisie GameSpot.