autor: Marcin Skierski
Firma Sony znała efekty hakerskiego ataku na PSN, ale bała się do nich przyznać
Mimo że PlayStation Network jakiś czas temu wróciło do życia po głośnym ataku hakerów, nadal nie milkną echa tej sprawy. Teraz do sieci wyciekła dokumentacja japońskiego rządu wskazująca na to, że firma Sony doskonale zdawała sobie sprawę z rozmiaru wyrządzonych szkód, ale zwlekała z publicznym ujawnieniem stosownych informacji.
Mimo że PlayStation Network jakiś czas temu wróciło do życia po głośnym ataku hakerów, nadal nie milkną echa tej sprawy. Teraz do sieci wyciekła dokumentacja japońskiego rządu wskazująca na to, że firma Sony doskonale zdawała sobie sprawę z rozmiaru wyrządzonych szkód, ale zwlekała z publicznym ujawnieniem stosownych informacji.
Jak donosi serwis Kyodo News, z danych zawartych we wspomnianej publikacji wynika, że 25 kwietnia amerykańskiego czasu koncern potwierdził wewnętrznie, że „dość duża ilość danych” trafiła w niepowołane ręce. Tymczasem w wydanym dzień później oświadczeniu stwierdzono jedynie, że firma nie może wykluczyć możliwości przejęcia przez hakerów danych personalnych użytkowników.
W raporcie czytamy także o oświadczeniu, jakie Kaz Hirai wystosował pierwszego maja. Twierdził wtedy, że Sony do 26 kwietnia nie było w stanie określić pełnych rozmiarów strat. Raport sugeruje jednak, że takie informacje mogły być znane japońskiemu gigantowi.
W udostępnionej dokumentacji znajdujemy również wyjaśnienie jednego z przedstawicieli Sony. Tłumaczy on, że początkowo firma nie zdawała sobie sprawy, jaki rodzaj danych został narażony na wyciek. Jeśli byłyby to tylko loginy i hasła, nie mogłyby one zostać uznane za osobiste informacje i w związku z tym nie chciano wówczas niepotrzebne dezorientować swoich klientów. Bez względu na to wytłumaczenie, taka postawa producenta PlayStation 3 pozostawia pewien niesmak.
Niektórzy gracze podchodzą do ostatnich wydarzeń z dużym przymrużeniem oka. Otwarta została specjalna strona internetowa, na której wypisana jest cała historia hakerskich ataków w ostatnich dwóch miesiącach. W adresie witryny zawarte zostało pytanie „czy Sony zostało w tym tygodniu zhakowane?”, a po wejściu na nią widzimy wielki napis „jeszcze nie” (ang. „not yet”). Najwyraźniej wiele osób nie wierzy, że to koniec tej pełnej zwrotów akcji telenoweli.