autor: Łukasz Szliselman
Final Fantasy XV z dużym, otwartym światem
Dyrektor kreatywny gry Final Fantasy XV zapowiedział, że tytuł będzie mógł się pochwalić dużym, otwartym światem, po którym będziemy się swobodnie poruszać bez ekranów ładowania. To pierwsza produkcja w historii cyklu z podobną strukturą lokacji.
Duże, otwarte światy powoli stają się nowym standardem w RPG-ach i grach akcji. Modę tę przejmie również wieloletni cykl japońskich roleplayów Final Fantasy – a konkretnie powstające w studiu Square-Enix Final Fantasy XV. W wywiadzie udzielonym dla serwisu GameSpot dyrektor produkcji, Hajime Tabata, wyjawił, że świat „piętnastki” będzie jedną, wielką połacią ziemi. Pomiędzy miastami a pustkowiami nie uświadczymy żadnych ekranów ładowania, a gracze będą mogli wsiąść w samochód i swobodnie przejechać z jednego końca mapy na drugi. Możliwe jednak, że twórcy w jakiś sposób utrudnią zupełnie swobodne przemierzanie dostępnego obszaru – mogą to uczynić na przykład strażnicy planety, pokaźnych rozmiarów potwory strzegące pewnych lokacji.
Kompozycja świata stwarza jednak pewne wyzwanie, jeśli chodzi o flagowe dla serii statki powietrzne, umożliwiające szybką podróż między lokacjami. Twórcy na razie nie są pewni, czy uda im się umieścić sensowny transport powietrzny w świecie, w którym wszystkie obszary są ze sobą połączone. Deweloperzy są jednak świadomi, że fani oczekują powrotu również tego elementu, więc nie przestają szukać możliwych rozwiązań. W grze nie zabraknie natomiast lubianych przez fanów podziemi, gdzie atmosfera zauważalnie zgęstnieje, a grający będzie musiał sprostać abnormalnym wyzwaniom i mrożącym krew w żyłach potworom.
Final Fantasy XV zmierza na konsole nowej generacji – PlayStation 4 i Xboksa One. Gra nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery, ale niewykluczone, że pojawi się w tym roku.