filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 17 grudnia 2020, 15:10

autor: Karol Laska

Filmowe Borderlands być może właśnie znalazło odtwórcę głównej roli

Najprawdopodobniej wiemy, kto wcieli się postać Rolanda, który ma być głównym bohaterem nadchodzącej ekranizacji gry Borderlands. Będzie to znany hollywoodzki aktor komediowy.

Pięć lat temu dowiedzieliśmy się, że powstanie film na podstawie serii Borderlands. Co prawda poznaliśmy już parę nazwisk zaangażowanych w projekt, ale dopiero teraz pojawiły się pierwsze informacje o aktorze, który odegra główną rolę Rolanda (żołnierza, którym mogliśmy sterować w pierwszej części gry).

Serwis The Illuminerdi podaje, że wytwórnia Lionsgate prowadzi rozmowy z Kevinem Hartem, czyli hollywoodzkim komikiem mającym na swoim koncie wiele popularnych filmów, a przede wszystkim komedie. Szczególnie znany jest z dzieł, w których wystąpił wraz z Dwayne’em „The Rockiem” Johnsonem, czyli z dwóch ostatnich części Jumanji oraz z Agenta i pół. Pomiędzy tymi dwoma panami rodzi się na ekranie niezaprzeczalna chemia.

Filmowe Borderlands być może właśnie znalazło odtwórcę głównej roli - ilustracja #1
Czy Kevin Hart wpasowałby się w uniwersum Borderlands?

Hart dołączyłby tym samym do Cate Blanchett (Thor: Ragnarok, Blue Jasmine, Carol), dwukrotnej zdobywczyni Oscara, która zdążyła już zostać zaangażowana do roli Lilith.

Przypominamy, że film wyreżyseruje Eli Roth, który kojarzony jest najczęściej z charakterystycznym występem drugoplanowym w Bękartach wojny Quentina Tarantino. Mimo bogatej kariery aktorskiej, stanął on już także kilkanaście razy za kamerą, a jego najpopularniejszymi (choć mało poważanymi) dziełami są Życzenie śmierci z Bruce’em Willisem oraz Zegar czarnoksiężnika z Jackiem Blackiem. Za napisanie scenariusza odpowiada Craig Mazin – showrunner Czarnobyla od HBO, który zajmie się również w przyszłości serialową ekranizacją gry The Last of Us. Nie znamy jeszcze daty premiery filmowego Borderlands.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej