autor: Marek Grochowski
Electronic Arts zamienia usługę EA Link na sklep EA Store
Gdy pod koniec ubiegłego roku Electronic Arts rozbudowało usługę EA Downloader do obfitującego w dema gier, trailery i inne materiały serwisu EA Link, wydawało się, że projekt ten doczekał się wreszcie swojej ostatecznej formy. Szefowie amerykańskiego koncernu postanowili jednak przyjrzeć mu się na nowo i po przeanalizowaniu możliwości programu doszli do wniosku, że najlepiej będzie zastąpić go ko
Gdy pod koniec ubiegłego roku Electronic Arts rozbudowało usługę EA Downloader do obfitującego w dema gier, trailery i inne materiały serwisu EA Link, wydawało się, że projekt ten doczekał się wreszcie swojej ostatecznej formy. Szefowie amerykańskiego koncernu postanowili jednak przyjrzeć mu się na nowo i po przeanalizowaniu możliwości programu doszli do wniosku, że najlepiej będzie zastąpić go kolejną inicjatywą: sklepem EA Store.
Wprowadzona w życie idea nie różni się zbytnio od poprzednich pomysłów giganta zza Atlantyku i po raz kolejny umożliwia nam odpłatne ściąganie gier z logiem Elektroników, przy wykorzystaniu specjalnego menadżera pobierania. Nowością jest tutaj fakt, że zakupione przez nas pliki zostają zabezpieczone na okres dwóch lat, więc w przypadku utraty danych możemy zaopatrzyć się w nie ponownie, przez pierwsze pół roku nie płacąc za to ani grosza (odzyskiwanie instalatorów po upływie wspomnianego terminu wymaga wniesienia opłaty w wysokości 14,99 zł).
Klientów zamieszkałych w naszym kraju powinna zainteresować również sposobność do kupowania produktów EA po polskich cenach, przy użyciu rodzimej waluty. Wszystkie gry można nabyć bez problemu zarówno za pośrednictwem karty kredytowej, jak i przy wykorzystaniu dwóch popularnych systemów internetowej płatności.