autor: Bartek Sarna
EA nie rezygnuje z przejęcia Take-Two
O chęci przejęcia Take-Two przez kalifornijskiego giganta (Electronic Arts) informowaliśmy już kilka razy. Jak dotąd zabiegi te spełzły na niczym. Pomimo tego, EA przygotowuje się do kolejnego uderzenia.
O chęci przejęcia Take-Two przez kalifornijskiego giganta (Electronic Arts) informowaliśmy już kilka razy. Jak dotąd zabiegi te spełzły na niczym. Pomimo tego, EA przygotowuje się do kolejnego uderzenia.
W tym celu postanowiło ono pożyczyć dodatkowo około 1 miliarda dolarów od różnych instytucji finansowych takich jak: Morgan Stanley Senior Funding, Morgan Stanley Bank, BNP Paribas, BNP Paribas Securities Corp., The Bank of Nova Scotia i KeyBank National Association, co w sumie, dodając to do obecnej oferty 25,74 dolara za akcję T2 (w sumie 2mld dolarów), daje nam liczbę ponad 3 miliardów dolarów jakie EA może, i jak widać chce, przeznaczyć na operację zakupu Take-Two. W przypadku kiedy wszystko poszłoby po myśli EA, przejęcie przedsiębiorstwa, nastąpiłoby przed styczniem 2009 roku, gdyż do tego terminu powyższe instytucje zobowiązały się do pożyczenia EA pieniędzy.
Wygląda więc na to, że prezes Take-Two, Strauss Zelnick, który niedawno stwierdził w wywiadzie na łamach New York Timesa, że pozytywna reakcja krytyków i konsumentów na GTA IV, skłania nas do wzrostu naszych żądań finansowych w odniesieniu do ofert przedstawianych nam przez EA , może liczyć na dużo korzystniejszą ofertę. Czy dojdzie zatem do połączenia lub wykupu Take-Two przez kalifornijskiego giganta? Pewnie dowiemy się już wkrótce.