autor: Maciej Śliwiński
E-sport: Znamy skład kadry na Mistrzostwa Europy, słaby występ Polaków podczas QuakeCon
Już w przyszłym tygodniu odbędą się finały ENC, najważniejszego turnieju dla reprezentacji narodowych w sezonie. Poznaliśmy właśnie skład kadry narodowej Polski, która uda się do Niemiec.
Już w przyszłym tygodniu odbędą się finały ENC, najważniejszego turnieju dla reprezentacji narodowych w sezonie. Poznaliśmy właśnie skład kadry narodowej Polski, która uda się do Niemiec.
European Nations Championships to impreza od kilku lat organizowana przez globalny oddział Electronic Sports League. Przez kilka miesięcy reprezentacje narodowe rywalizują w kwalifikacjach sieciowych, a zawsze pod koniec sierpnia odbywają się finały. W ubiegłym roku miały miejsce w Lipsku, w tym zawędrowały do Kolonii i odbędą się podczas targów GamesCom. Przepustkę na europejski finał wywalczyła w tym roku tylko reprezentacja Polski w Counter Strike 1.6, w Niemczech zabraknie między innymi naszej drużyny FIFA 09, która w poprzednim sezonie wywalczyła złoty medal.
W ubiegłym tygodniu selekcjonerzy kadry podali pięciu zawodników, którzy wyjadą do Niemiec na finały. W drużynie nie ma niespodzianek i o medale Mistrzostw Europy będzie walczyć ta sama piątka graczy, która przez cały sezon stanowiła podstawowy skład w meczach międzypaństwowych. Są to: Filip ‘Neo’ Kubski, Wiktor ‘TaZ’ Wojtas, Mariusz ‘Loord’ Cybulski (wszyscy WICKED eSports) Artur ‘dOK’ Kaleta (Frag Executors) oraz Jarosław ‘pasha’ Jarząbkowski (D-Link PGS). Polacy w swoim pierwszym spotkaniu zmierzą się z reprezentacją gospodarzy, a do grona pozostałych przeciwników należą jeszcze Szwedzi oraz Francuzi.
Podczas ENC zostaną również rozegrane finały w Warcrafta, na które awansowała między innymi reprezentacja Holandii. Gracze z kraju tulipanów wybiorą się jednak do Kolonii bardzo osłabieni, praktycznie bez szans na zwycięstwo. Wszystko dlatego, że największa gwiazda tej drużyny i jeden z najlepszych graczy na świecie, Manuel ‘Grubby’ Schenkhuizen, uznał, że woli udać się do Stanów Zjednoczonych, by zagrać w indywidualnym turnieju organizowanym podczas Blizzcon 2009. Tym samym występ w kadrze swojego kraju, zawodnik uznał za mniej ważny od pojedynczych zawodów. Co ciekawe, na Holendra nie spadła wielka fala krytyki, wielu fanów i innych graczy twierdzi, że postąpiłoby tak samo, głównie z powodu wysokich nagród, jakie czekają na zwycięzcę turnieju w Anaheim.
Amerykanie już czekają na święto Blizzarda w ich kraju, a zaledwie wczoraj skończyła się tam inna ważna impreza, czyli QuakeCon. Tradycyjnie już podczas wielkiego zlotu fanów serii Quake z całego świata rozegrano turnieje esportowe. W tym roku rywalizowano oczywiście na najnowszej platformie id Software, czyli Quake Live. Do Teksasu zjechała się cała światowa czołówka, w tym dwójka Polaków z mistrzem świata z 2007 roku Maćkiem ‘avkiem’ Krzykowskim na czele. Prym w rozgrywkach wiedli jednak gracze prezentujący w ostatnim czasie bardzo wysoką formę. Pierwsze miejsce przypadło reprezentantowi gospodarzy, ‘SK|rapha’ wyjechał z Teksasu bogatszy o 14 tysięcy dolarów. Kolejne miejsca na podium zajęli gracze z Europy – drugi był Szwed Spartie (7,5 tysięcy dolarów), a trzeci Białorusin Cypher (4 tysiące dolarów). Polacy spisali się słabo, nasza największa nadzieja medalowa, ‘avek’ zajął dopiero 9-12 miejsce.