autor: Maciej Śliwiński
E-Sport - podsumowanie tygodnia (9 - 15 grudnia)
Podczas weekendu w Holandii odbył się LAN Crossfire Challenge 5 znany wśród miłośników drużynowych gier FPS. Był to prawdopodobnie ostatni w tym roku turniej Call of Duty 4. Obecnie na scenie tej serii gier trwa dyskusja nad zmianą turniejowej platformy na ostatnią odsłonę serii oznaczoną numerkiem 5.
Podczas weekendu w Holandii odbył się LAN Crossfire Challenge 5 znany wśród miłośników drużynowych gier FPS. Był to prawdopodobnie ostatni w tym roku turniej Call of Duty 4. Obecnie na scenie tej serii gier trwa dyskusja nad zmianą turniejowej platformy na ostatnią odsłonę serii oznaczoną numerkiem 5.
W Holandii pojawiły się dwa polskie zespoły, które pod nieobecność największych europejskich potęg esportowych miały spore szanse na zajęcie dobrych lokat w całym turnieju: AMPOL Esports oraz tempus moriendi. Z dobrej strony udało się pokazać tylko temu ostatniemu. Zespół, który przez cały sezon notował bardzo dobre wyniki, zawsze będąc w czołówce turniejów, w Holandii zajął czwarte miejsce ulegając nieznacznie w decydującym pojedynku jednej z najlepszych drużyn na świecie Team Dignitas. Zawodnicy AMPOL swoje rozgrywki zakończyli na fazie grupowej. Najlepszą drużyną okazała się brytyjska formacja Fatgames.
Coraz większą popularnością cieszą się kobiece rozgrywki Counter Strike 1.6. Kilka dni temu największe polskie centrum ligowe – lokalny oddział ESL – ogłosiło start rozgrywek w ramach Female Gaming Leauge. W pierwszym sezonie weźmie udział siedem kobiecych zespołów, wśród których są dywizje tak znanych drużyn jak D-Link PGS, Frag Executors czy Fear Factory X-Fi. Finał rozgrywek odbędzie się podczas jednego z przystanków Intel Friday Night Game w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Rozgrywki żeńskiej ligi poprowadzi Zbigniew ‘Zibi’ Rudnicki, były zawodnik Team Pentagram i legenda polskiej sceny Counter Strike 1.6
Ostatnie działania transferowe czołowych zespołów Warcrafta 3 na świecie znalazły swoje odzwierciedlenie w regulaminach nadchodzących zespołowych lig. Przypomnijmy, że coraz więcej profesjonalnych drużyn decyduje się na rozwiązanie dywizji składających się kilku graczy, pozostawiając w składzie jednego lub dwóch, którzy będą występowali w indywidualnych turniejach. Ma to przede wszystkim związek z kosztami utrzymania takich zespołów, które obok Counter Strike 1.6 należą do najwyższych w esportowym świecie.
Kilka dni temu WC3L, najstarsza i najbardziej prestiżowa liga Warcraft 3 ogłosiła nowe zasady, które obowiązywać będą już w nadchodzącym sezonie. Gruntownej zmianie uległ system meczowy, jego obecny kształt wychodzi naprzeciw oczekiwaniom dbających o budżety zespołów. Do tej pory aby rywalizować w WC3L trzeba było posiadać co najmniej 5 zawodników w drużynie, a jeden mecz składał się z czterech spotkań rozgrywanych w systemie 1v1 oraz jednego w systemie 2v2.
Obecny system wymaga tylko dwóch zawodników, którzy w systemie każdy z każdym rozegrają ze sobą cztery spotkania. Dodatkowym, a często decydującym starciem będzie dalej pojedynek 2v2. Scena przyzwyczaja się do nowych zasad. Nie trudno jednak sobie wyobrazić, że następne miesiące zimowej przerwy w rozgrywkach będą bardzo gorące na rynku transferowym. Wiele zespołów na pewno zdecyduje się odchudzić składy, biorąc pod uwagę, że koszty utrzymania niektórych z nich sięgają kilkudziesięciu tysięcy dolarów miesięcznie.