Duże zwolnenia w Disney Interactive Studios
W zeszłym roku Disney Interactive Studios wypuściło sporo wysokobudżetowych produkcji, takich jak m.in. Tron Evolution czy Epic Mickey. Najwidoczniej nie odniosły one jednak spodziewanego sukcesu, ponieważ według najnowszych doniesień, wydawca właśnie przeprowadził zakrojone na szeroką skalę zwolnienia.
W zeszłym roku Disney Interactive Studios wypuściło sporo wysokobudżetowych produkcji, takich jak m.in. Tron Evolution czy Epic Mickey. Najwidoczniej nie odniosły one jednak spodziewanego sukcesu, ponieważ według najnowszych doniesień, wydawca właśnie przeprowadził zakrojone na szeroką skalę zwolnienia.
Epic Mickey
Według serwisu CNBC z posadami pożegnać się mogła nawet połowa z 700 zatrudnionych tam osób. Jednym z zespołów dotkniętych zwolnieniami jest zarządzane przez Warrena Spectora Junction Point Studios, które opracowało w zeszłym roku ciepło przyjętą grę Epic Mickey. Decyzja ta dziwi, biorąc pod uwagę niezłe wyniki sprzedaży tej produkcji. Na razie nie wiemy, jak bardzo odchudzony został ten zespół, choć pewnym jest, że sam Spector wciąż stoi na jego czele.
Zwolnienie takiej ilości osób nigdy nie jest dobrym znakiem, ale w przypadku Disney Interactive Studios sprawa jest znacznie bardziej poważna jeśli weźmiemy pod uwagę co ostatnimi czasy działo się w tej firmie. Kilka dni temu informowaliśmy o zamknięciu będącego własnością tego wydawcy studia Propaganda Games odpowiedzialnego za wznowienie przygód Turoka, jak również grę akcji Tron Evolution. Według nieoficjalnych danych serwisu VGChartz drugą z tych produkcji zakupiło do tej pory jedynie 340 tysięcy osób. Jest to wynik wyjątkowo niski biorąc pod uwagę fakt, że grę wydano na aż sześciu platformach. Przypomnijmy, że do niedawna Propaganda Games pracowało również nad Pirates of the Caribbean: Armada of the Damned, ale w październiku zeszłego roku projekt ten został skasowany.
Tron Evolution
W połowie zeszłego roku Disney za ponad 500 mln dolarów wykupił studio Playdom. Firma ta specjalizuje się w grach korzystających z serwisów społecznościowych i odnosi na tym polu spore sukcesy (w jej produkcje gra na facebooku ponad 40 mln osób).
Warto też dodać, że obecnym szefem działu gier w firmie jest John Pleseants, czyli dawny prezes Playdom. Zastąpił on na tym stanowisku Grahama Hoppera – człowieka, który zadecydował o rozpoczęciu prac nad Epic Mickey oraz Tron Evolution. Wydaje się więc, że Disney zamierza mocno ograniczyć swoją aktywność na rynku tradycyjnych wysokobudżetowych produkcji i zamiast tego skoncentrować się na znacznie tańszych oraz mniej ryzykownych grach przeglądarkowych.