Dustwind - postapokaliptyczne RPG zainspirowane grą Fallout Tactics
Grupa fanów Fallout Tactics utworzyła niezależne studio deweloperskie i zapowiedziała projekt Dustwind, czyli postapokaliptyczną taktyczną grę RPG.
Kilka dni temu pisaliśmy o zestawie ciekawych artworków autorstwa znanego z przygodówki Stasis Chrisa Bischoffa, które pokazywały jak mogłaby wyglądać gra Fallout 4, gdyby jej autorzy zdecydowali się na widok izometryczny zamiast FPP/TPP. Grafiki te spotkały się z ciepłym odzewem i nie brakowało graczy, którzy żałowali, że studio Bethesda nie poszło tą drogą. Te pragnienia, przynajmniej częściowo, może zaspokoić zapowiedziany właśnie taktyczny RPG Dustwind, który zaoferuje kamerę izometryczną i stylistykę wyraźnie zainspirowaną wcześniejszymi odsłonami marki Fallout. Gra zmierza obecnie wyłącznie na pecety, a jej premiera nastąpi najwcześniej w przyszłym roku.
Będzie to debiutancka produkcja niezależnego zespołu, który nazwany został po prostu Dustwind Studios. Źródła inspiracji autorów nie dziwią, gdyż trzon ekipy poznał się kilkanaście lat wcześniej podczas rozgrywek multiplayer w Fallout Tactics. Warto wspomnieć, że wśród autorów znalazły się także dwie osoby z naszego kraju - odpowiedzialna za grafiki koncepcyjne Marta Słupska oraz zajmujący się animacjami i projektami poziomów Konrad Lubieniecki, który był wcześniej zaangażowany w tworzenie warstwy wizualnej RPG-a Bourgeoisie: Pearl of the Wastelands, czyli projektu, który ostatecznie przeobraził się w grę Afterfall.
Akcja Dustwind toczyć się będzie w roku 2075, dwadzieścia pięć lat po katastrofie znanej jako Przebudzenie (and. The Awakening), czyli dniu, w którym kontrolująca mechaniczne armie ludzkości sztuczna inteligencja obróciła się przeciwko swoim stwórcom i rozpoczęła eksterminację gatunku homo sapiens. Ostatecznie maszyny przegrały wojnę, ale koszt tego zwycięstwa był olbrzymi. Zginęło dziewięćdziesiąt procent populacji Ziemi, a większość infrastruktury uległa zniszczeniu. W rezultacie zamarła także jakakolwiek komunikacja międzykontynentalna.
Gra osadzona będzie na terytorium zdewastowanej wojną Europy. W miejsce upadłych rządów państw powstały niezliczone małe frakcje, które zacięcie walczą ze sobą o pozostałe surowce i dobra. Jednocześnie coraz mocniej odczuwalne są efekty uboczne zastosowanych broni masowej zagłady i różnorodne mutanty powoli stają się prawdziwym problemem dla ocalałych. Co gorsza, wciąż nie wszystkie roboty uległy zniszczeniu, choć pozbawione przewodnictwa potężnej SI powróciły do podstawowych funkcji i dbają jedynie o utrzymanie własnej funkcjonalności.
Autorzy są fanami Fallout Tactics i gra ta jest jest dla nich głównym źródłem inspiracji. Dustwind nastawione będzie na tryb multiplayer. Walka rozgrywana ma być w czasie rzeczywistym, a wśród trybów zabawy nie zabraknie kooperacji oraz kilku wariantów rywalizacji. W planach jest spory wybór unikalnych grywalnych frakcji, wśród których znajdziemy zarówno grupy ludzi, jak i oddziały mutantów oraz robotów. Warto dodać, że w dniu premiery gra zaoferuje potężny edytor, pozwalający fanom na tworzenie własnych map.
Twórcy chcieliby także opracować kampanię fabularną, ale będzie to możliwe tylko, jeśli uda im się znaleźć inwestora lub wydawcę, gdyż ich własne środki wystarczą jedynie na zrealizowanie aspektu multiplayer projektu. Tryb fabularny pozwoliłby na wcielenie się w członka grupy nazwanej Synowie Feniksa, której celem jest odbudowa cywilizacji ludzkiej. Gracz byłby wysyłany na różnorodne misje, a czas pomiędzy nimi spędzałby w bazie, rekrutując nowych wojowników i rozwijając technologie.
