autor: Maciej Myrcha
Driv3r na szczycie
Ze wszystkich stron słychać narzekania na najnowsze dzieło Atari, Driv3r. A to, że poniżej oczekiwań, a to, że recenzje zostały opłacone itp. A tymczasem gra, która już od dwóch tygodni okupuje czołówkę brytyjskiej listy najlepiej sprzedających się tytułów powoli przymierza się do królowania na kolejnych dwóch największych, europejskich rynkach.
Ze wszystkich stron słychać narzekania na najnowsze dzieło Atari, Driv3r. A to, że poniżej oczekiwań, a to, że recenzje zostały opłacone itp. A tymczasem gra, która już od dwóch tygodni okupuje czołówkę brytyjskiej listy najlepiej sprzedających się tytułów powoli przymierza się do królowania na kolejnych dwóch największych, europejskich rynkach.
Mowa oczywiście o Francji i Niemczech, skąd dochodzą wieści, iż Driv3r sprzedaje się znakomicie i debiutuje na szczytach list sprzedaży w tych krajach. Gra sprzedaje się również bardzo dobrze w Australii a po cichu mówi się, że amerykański rynek przyjmuje ją bardziej niż ciepło. Niestety cieniem na te wszystkie prognozy pada fakt, iż dużo egzemplarzy jest zwracanych do sprzedawców z powodu błędów i niedociągnięć. Może to negatywnie zaważyć na sprzedaży długoterminowej.
Mimo tych wszystkich obaw firma Atari jest dobrej myśli - jej włodarze szacują, że Driv3r rozejdzie się w około 4 milionach kopii.