autor: Rafał Skierski
Dotychczasowi posiadacze PS3 nie powinni czuć się oszukani?
W piątek koncern Sony oficjalnie potwierdził nowy model PlayStation 3 z dyskiem twardym o pojemności 40 GB. Co na to dotychczasowi posiadacze najnowszej konsoli stacjonarnej japońskiego giganta elektronicznego? Czy powinni czuć się oszukani? Takie pytanie zadano dyrektorowi zarządzającemu w brytyjskim oddziale Sony.
W piątek koncern Sony oficjalnie potwierdził nowy model PlayStation 3 z dyskiem twardym o pojemności 40 GB. Co na to dotychczasowi posiadacze najnowszej konsoli stacjonarnej japońskiego giganta elektronicznego? Czy powinni czuć się oszukani? Takie pytanie zadano dyrektorowi zarządzającemu w brytyjskim oddziale Sony.
„Myślę, że to naturalne, iż mogą tak się czuć, oczywiście” – powiedział Ray Maguire. „Różnica pomiędzy naszą branżą a wieloma innymi jest taka, że jeśli sprzedajesz samochody albo domy, ich ceny mogą rosnąć. U nas jest tylko jeden kierunek – obniżki.”
Stwierdził ponadto, że zaletą kupowania nowoczesnego sprzętu tuż po jego premierze jest to, że możemy sprawdzić go wcześniej, niż zrobi to większość ludzi na świecie. „Cóż, ja też mogę powiedzieć, że wydając 10,000 funtów trzy lata temu na telewizor plazmowy, straciłem jakieś 7000, bo obecnie można taki sam model można kupić za 3000 funtów. Ale tak to podąża, nic na to nie poradzimy. Jak więc powinni czuć się dotychczasowi posiadacze PS3? Nie powinni czuć się oszukani. Przecież mogli przez 6 miesięcy dobrze się bawić ze sprzętem i grać w gry, w które inni nie mogli zagrać.”
Dyrektor zarządzający w Sony UK przyznał, że nowy model PS3 jest reakcją japońskiego giganta na potrzeby rynku. Zaprzeczył także plotkom, które sugerowały, że firma zamierza wprowadzać różne wersje swojej konsoli do różnych krajów. „Klienci nie sprowadzają sobie sprzętu z innych części globu tylko po to, by mieć inną konfigurację u siebie. Jesteśmy globalną korporacją i nie będziemy wprowadzać kilku nowych wersji dla kilku różnych europejskich krajów. Nie jest to w naszym interesie.”