autor: Janusz Burda
Doom wkracza na duży ekran
Jeżeli trwające obecnie negocjacje pomiędzy Warner Bros. Pictures oraz id Software zakończą się podpisaniem stosownej umowy, to za jakiś czas będziemy mogli nie tylko zagrać w trzecią już odsłonę kultowego Doom’a ale również obejrzeć jego kinową adaptację.
Jeżeli trwające obecnie negocjacje pomiędzy Warner Bros. Pictures oraz id Software zakończą się podpisaniem stosownej umowy, to za jakiś czas będziemy mogli nie tylko zagrać w trzecią już odsłonę kultowego Doom’a ale również obejrzeć jego kinową adaptację.
Fabuła filmu zbliżona będzie do tej, jaką znajdziemy w mającej trafić do sprzedaży w przyszłym roku trzeciej części gry. Akcja toczyć się będzie na Marsie, gdzie nieudany eksperyment spowodował otwarcie bram do innego wymiaru i przeniknięcie do świata ludzi niezwykle groźnych demonów i innych bestii. Zadaniem głównego bohatera będzie oczywiście zażegnanie grożącego całej ludzkości niebezpieczeństwa, pokonanie potworów i zamknięcie wrót piekieł.
Z dostępnych w tej chwili informacji wiadomo, iż wytwórnia filmowa będzie miała piętnaście miesięcy od momentu podpisania umowy do rozpoczęcia zdjęć do filmu (stworzenie scenariusza, konieczne przygotowania, itp.), gdy tego nie uczyni wszelkie prawa do filmu powrócą z powrotem do id Software.
Niestety, jeżeli wyobrażacie sobie, iż kinowy Doom będzie ociekał krwią, obfitował w wiele scen przemocy, itp. to muszę was nieco rozczarować. Będzie to film oznaczony symbolem PG-13 (dla młodzieży), a tym samym pewne treści nie będą się w nim mogły znaleźć lub będą miały „łagodniejszą” formę.
Czy w takim razie uda się zachować specyficzny, obfitujący w wiele scen przemocy „klimat” komputerowego pierwowzoru? Pozostaje mieć nadzieję, iż doświadczenie ludzi z Warner Bros. Pictures zostanie odpowiednio wykorzystane i po wyjściu z kina nie będziemy żałować pieniędzy, które wydaliśmy na bilet.