filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 2 października 2020, 10:30

autor: Karol Laska

Dobra wiadomość: jest trailer Borata 2. Zła: straciliśmy wyczesany tytuł

Trailer drugiej części Borata ujrzał światło dzienne i wygląda na to, że dostaniemy jeszcze więcej pysznej bredni i satyry. Twórcy zapowiedzieli, że dopiero podadzą oficjalny podtytuł dzieła, a poprzedni nie jest prawdziwy.

Dobra wiadomość: jest trailer Borata 2. Zła: straciliśmy wyczesany tytuł - ilustracja #1
Borat powraca i nie bierze jeńców.

Amazon Prime Video udostępnił na swoim kanale na YouTube nowy trailer, w którym możemy po raz kolejny podziwiać Sachę Barona Cohena w roli niezastąpionego Borata. Na podstawie materiału łatwo jest ustalić, jakie dokładnie tematy poruszy film. Wystąpi w nim chociażby córka Borata, będąca w ciąży, po raz kolejny oberwie się politykom (bo przecież produkcja zadebiutuje tuż przed wyborami), a żarty krążyć będą także wokół pandemii koronawirusa. Krótko mówiąc, będzie tak aktualnie, jak tylko się da. Zobaczcie sami:

Jeżeli zapoznaliście się z opisem filmu, to mogliście zauważyć, że doszło, stety lub niestety, do zmiany podtytułu dzieła. Wcześniej miało ono nosić wdzięczną nazwę Borat: Gift of Pornographic Monkey to Vice Premiere Mikhael Pence to Make Benefit Recently Dimnished Nation of Kazakhstan, ale teraz już wiemy, że będzie to Borat Subsequent Moviefilm: Delivery of Prodigious Bribe to American Regime for Make Benefit Once Glorious Nation of Kazakhstan. Pewne punkty tytułu zostały zachowane, między innymi jego absurdalna długość, a więc nie powinniśmy być zawiedzeni.

Film zadebiutuje jedynie w formie cyfrowej na platformie Amazon Prime Video. Stanie się to 23 października 2020 roku, a więc tuż przed listopadowymi wyborami na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Oprócz głównego zwiastuna opublikowano również nieco krótszy teaser, który także możecie zobaczyć na YouTube. Tak szybka kampania promocyjna produkcji jest najpewniej spowodowana nieodległą premierą.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej