autor: Bartosz Krawcewicz
Do zhakowania PlayStation Classic wystarczy klawiatura
Odnaleziono słaby punkt w zabezpieczeniach PlayStation Classic – jest nim port USB. Po podłączeniu do niego klawiatury i naciśnięciu klawisza Escape, minikonsola od Sony zyskuje zupełnie nowe funkcje.
Ta chwila musiała nadejść. Od kiedy tylko stało się jasne, że minikonsola PlayStation Classic do uruchamiania gier z „szaraka” wykorzystuje otwarte oprogramowanie w postaci emulatora PCSX ReARMed, wiadomo było, że prędzej czy później komuś uda się dostać w „zakazane” rejony konsoli (w tym przypadku, tym kimś okazała się być ekipa z kanału RETRO GAMING ARTS na YouTube). Nikt jednak nie spodziewał się tego, że będzie to takie proste. Aby uruchomić menu emulatora należy podłączyć klawiaturę pod port USB i nacisnąć klawisz Escape. Ważna uwaga: metoda nie działa z niektórymi modelami klawiatur. Warto o tym wiedzieć przed udaniem się do sklepu w celu nabycia nowego akcesorium do swojej minikonsoli.
Nowe menu otwiera dostęp do takich funkcji jak: możliwość tworzenia więcej niż jednego zapisu gry, włączenie przeplotu, zmiana systemu z PAL na NTSC itp. Niektóre opcje (jak np. ładowanie obrazu płyty CD do pamięci systemu) nie przynoszą na chwilę obecną żadnych efektów.
PlayStation Classic nie ma lekko: jednym nie pasuje jakość emulacji, innym dobór tytułów i brak możliwości dokupienia nowych, a jeszcze inni skarżą się na to, że część gier w kolekcji to europejskie wersje PAL (a co za tym idzie: są nieco wolniejsze od swoich odpowiedników w systemie NTSC, bo działają w 50 Hz zamiast w 60 Hz). Odkryte właśnie menu i perspektywy, jakie ze sobą niesie dają nadzieję malkontentom, że chociaż część z tych problemów uda się naprawić. Pamiętajmy jednak, że menu nie zostało ukryte przed graczami bez powodu (a możliwość, że piraci dobiorą się do funkcji ładowania obrazu płyt to tylko jeden z nich). Istnieje ryzyko, że niektóre konfiguracje ustawień mogą spowodować trwałe uszkodzenie konsoli. Wszelkie eksperymenty robicie na własną odpowiedzialność.