autor: Maciej Myrcha
Czyżby koniec wyłączności Sony na produkty z logo Final Fantasy?
Wygląda na to, iż Sony już niedługo może stracić wyłączność na gry z serii Final Fantasy. Ich twórcy, Square Enix (odpowiedzialni m.in. również za Kingdom Hearts czy Dragon Quest) są już "zmęczeni" długotrwałym związkiem z Sony i rozglądają się za innymi możliwościami dotarcia do graczy. Niewykluczone, iż ich kolejne tytuły zagoszczą zarówno na PS3 jak i platformach konkurencji.
Wygląda na to, iż Sony już niedługo może stracić wyłączność na gry z serii Final Fantasy. Ich twórcy, Square Enix (odpowiedzialni m.in. również za Kingdom Hearts czy Dragon Quest) są już "zmęczeni" długotrwałym związkiem z Sony i rozglądają się za innymi możliwościami dotarcia do graczy. Niewykluczone, iż ich kolejne tytuły zagoszczą zarówno na PS3 jak i platformach konkurencji, czyli Xbox 360 i Revolution.
Prezes Square Enix, Yoichi Wada, zasugerował, że kolejna runda w wojnie konsol nie zostanie zdominowana przez jeden produkt (w domyśle, konsolę Sony, tak jak ma to miejsce teraz i od dłuższego czasu), w związku z czym jego firma musi tworzyć gry w tylu formatach ile to możliwe. Wyjaśnił on również, iż wieloplatformowa ekspansja będzie dla Square Enix kluczowym posunięciem na najbliższą przyszłość, ponieważ według niego gracze "rozdzielą" się pomiędzy kilka konsol. Główne serie, takie jak Final Fantasy czy Dragon Quest, jak na razie nie będą przenoszone na inne platformy, ponieważ zostały "dopieszczone" pod PS2, aczkolwiek niewykluczone, iż niedługo sytuacja ta ulegnie zmianie. Zmiany te już można ujrzeć - przykładowo Final Fantasy XI ukazało się zarówno na PS2 jak i PeCety a już niedługo światło dzienne ujrzy jej wersja przeznaczona na Xbox 360.