autor: Szymon Liebert
Czy jedna kampania w Dawn of War II zadowoli graczy?
Zgodnie z wypowiedzią samych twórców - na pewno. Autorzy obiecali dzisiaj, że pomimo planowanej zaledwie jednej kampanii w Dawn of War II, sama gra w trybie dla pojedynczego gracza będzie oferować nawet ponad 20 godzin zabawy, co jest w dzisiejszych czasach wynikiem co najmniej przyzwoitym. Autorzy potwierdzili też możliwość zaprezentowania losów innych ras w ewentualnych dodatkach.
Zgodnie z wypowiedzią samych twórców - na pewno. Autorzy obiecali dzisiaj, że pomimo planowanej zaledwie jednej kampanii w Dawn of War II, sama gra w trybie dla pojedynczego gracza będzie oferować nawet ponad 20 godzin zabawy, co jest w dzisiejszych czasach wynikiem co najmniej przyzwoitym. Autorzy potwierdzili też możliwość zaprezentowania losów innych ras w ewentualnych dodatkach.
Wraz z zapowiedziami drugiej odsłony tej osadzonej w realiach uniwersum Warhammera 40.000 strategii czasu rzeczywistego, pojawiły się pewne wątpliwości co do konstrukcji samej gry. Autorzy zdecydowali się bowiem na przedstawienie zaledwie jednej kampanii, opowiadającej o losach jednego z zakonów Space Marines – Blood Ravens.
Tym samym, pojawiła się wątpliwość czy to rozwiązanie zapewni wystarczającą ilość zabawy oraz czy opcja późniejszego wydawania kolejnych kampanii w postaci płatnych dodatków i rozszerzeń nie jest tylko marketingowym zabiegiem twórców. Na podobną politykę wydawniczą zdecydowała się także chociażby firma Blizzard w przypadku StarCrafta II, chociaż trend wypuszczania swoistych epizodów danego tytułu rozciąga się na znacznie więcej gatunków i tytułów.
Autorzy ze studia Relic odpowiadają, że na powyżej opisanej sytuacji gracze na pewno nie będą stratni, gdyż możliwość skupienia się na jednej kampanii zaowocuje stworzeniem niezwykle wiernej adaptacji dwóch świetnie zarysowanych frakcji (Space Marines i Tyranidów) oraz samego uniwersum stworzonego przez Games Workshop. Jak można przypuszczać, misje będą więc niezwykle dopracowane, także pod względem fabularnym, a całość przedstawi ogromne pokłady treści, zamiast rozdrabniania się i traktowania poszczególnych elementów po macoszemu.
Jednocześnie, produkt ma oferować wspomniane ponad 20 godzin dobrej zabawy w trybie dla jednego użytkownika. Tak długiej kampanii nie spodziewali się podobno sami twórcy, którzy zauważają też, że jest wiele krótszych wysoko ocenianych gier dobrze sprawujących się na rynku.
Sama kampania w Dawn of War II ma być w dużej mierze nieliniowa, wielokrotnie stawiając gracza przed koniecznością wyboru ścieżki fabularnej. Można prawdopodobnie liczyć na to, że powtórne przejście gry będzie równie emocjonujące jak za pierwszym razem. Czas zabawy dla wielu użytkowników wydłuży także zapewne klasyczny tryb sieciowy, wzorowany dość mocno na rozwiązaniach poprzedniczki.
Wraz z zapewnieniami o dużej porcji rozrywki, jaka czeka nas w Dawn of War II, twórcy tego projektu potwierdzili możliwe wydanie dodatków przedstawiających kampanie o innych rasach tego mrocznego świata przyszłości. Na razie rozmowy są podobno w toku i nie wiemy jeszcze, która z cywilizacji mogłaby stać się bohaterką pierwszego rozszerzenia. Wybór jest bowiem niezwykle trudny, jak zauważają sami producenci. Przecież każda z frakcji, zarówno jeśli weźmiemy pod uwagę Tyranidów, Eldarów, czy Orków, ma swoich zagorzałych fanów. Zapytać trzeba więc samych graczy – czyją historię chcielibyście zobaczyć w przyszłych dodatkach?