autor: Mariusz Klamra
Czasami dobrze jest być trochę za resztą świata
Polscy gracze często narzekają na opóźnienie, z jakim są wydawane gry na naszym rynku. Zapominają jednak, że ma to też swoje dobre strony – oszczędza nam to frustracji, jaka jest udziałem zachodnich graczy stających się mimowolnymi beta-testerami nowych gier. Przykładem na poparcie tej tezy mogą być ostatnio wydane Tribes 2 i Black & White.
Polscy gracze często narzekają na opóźnienie, z jakim są wydawane gry na naszym rynku. Zapominają jednak, że ma to też swoje dobre strony – oszczędza nam to frustracji, jaka jest udziałem zachodnich graczy stających się mimowolnymi beta-testerami nowych gier. Przykładem na poparcie tej tezy mogą być ostatnio wydane Tribes 2 i Black & White. W wypadku tej pierwszej gry gracze mają ogromne problemy nawet z zarejestrowaniem się na przeciążonych serwerach Sierry, nie mówiąc już o innych błędach. Problemy Black & White są trochę innej natury – gra jest bardzo zaawansowana technologicznie i wykorzystuje wiele innowacyjnych technologii, które jednak mogą powodować problemy przy niektórych konfiguracjach sprzętu. O ile jest to zrozumiałe, to wściekłość graczy budzi poziom wsparcia technicznego EA – najpierw na zapytania dot. Black & White odpowiadała informacjami nt. Netscape Enterprise Server (!), teraz jest już lepiej, dziś można znaleźć na ich stronie aż 4 dobre rady, wszystkie w stylu: “jeśli się wiesza - sprawdź, czy twoje drivery są certyfikowane”. My zaś poczekamy trochę dłużej, ale w nasze ręce trafią już gry spatchowane , z obszernym opisem rozwiązywania problemów i porządnie przetestowane przez zachodnich kolegów. Może więc nie ma co narzekać?