Drużyna znikąd podbija turniej CS:GO; rywale podejrzewają czity
Trwają kwalifikacje do turnieju CS:GO Funspark ULTI. Spośród wielu drużyn jedna macedońska ekipa wzbudziła zastrzeżenia rywali swoją grą. Niektórzy podejrzewają zawodników z Bałkanów o cheatowanie.
Po wakacyjnej przerwie znów ruszyły turnieje Counter-Strike’a: Global Offensive. Największą popularnością cieszą się rozgrywki ESL Pro League, ale na niższym szczeblu też dzieją się interesujące rzeczy. Niewykluczone bowiem, że możemy mieć do czynienia z kolejną aferą z czitami w tle. Chodzi o mało znaną miksową macedońską drużynę AIRLYA, której wyniki na przestrzeni ostatnich tygodni są nadzwyczaj dobre – zawodnicy z Bałkanów nie przegrali jeszcze meczu pod nowym szyldem.
AIRLYA najpierw przebrnęła otwarte kwalifikacje do turnieju Funspark ULTI. W trakcie meczu 1/8 zamkniętych kwalifikacji Macedończyczy pokonali skład Eternal Fire, złożony z utytułowanych weteranów tureckiej sceny CS:GO. Turecki gracz Ismailcan „XANTARES” Dörtkardes nie krył złości po przegranej i udostępnił na swoim Twitterze wymowny film, na którym widać, jak jeden z Macedończyków zachowuje się bardzo podejrzanie:
Chodzi o Daniela „dan1’ego” Gligorowa, który na nagraniu zachowuje się tak, jakby sprawdzał, co dzieje się za ścianą z włączonym wallhackiem.
Kolejną sytuację z udziałem tego zawodnika można zobaczyć na klipie z Twitcha, gdzie dan1 popisuje się nieludzkim wręcz refleksem. Swoje trzy grosze do sprawy wtrącił też Anton „ToH1o” Georgiew, trener Teamu Nexus. Ta drużyna również ostatnio przegrała z Macedończykami w finale innego turnieju:
Przypadek? Trudno wyrokować. Póki co nie należy wyciągać pochopnych wniosków, ale nie da się ukryć, że opublikowane nagrania mogą wzbudzać podejrzenia. AIRLYA pnie się ku szczytowi drabinki turniejowej. Jeśli wypłyną kolejne materiały tego typu, sprawą zainteresuje się ESIC (Esports Integrity Commission).