autor: Marcel Mierzicki
Classic Gaming Expo 2005 za nami
Niejako w cieniu targów Games Convention odbyła się impreza bardzo podobna, choć gry na niej prezentowane były zupełnie inne. Ósme doroczne targi Classic Gaming Expo miały miejsce na terenie Bay Area w Burlingame, na południe od San Francisco.
Niejako w cieniu targów Games Convention odbyła się impreza bardzo podobna, choć gry na niej prezentowane były zupełnie inne. Ósme doroczne targi Classic Gaming Expo miały miejsce na terenie Bay Area w Burlingame, na południe od San Francisco.
Imprezy takie, to nie tylko szansa spotkania miłośników starych tytułów, ale także możliwość zobaczenia nieco już pokrytych kurzem gwiazd przemysłu rozrywkowego. W poprzednich latach gośćmi targów byli między innymi Ralph Baer, który uważany jest za ojca gier wideo oraz założyciel wielce zasłużonej i znanej niemal każdemu firmy Atari - Nolan Bushnell. W tym roku sław także było pod dostatkiem. Swoją obecnością Classic Gaming Expo zaszczycili Ed Logg (twórca Asteroids i Gauntleta), Al Alcorn (współzałożyciel Atari, twórca Ponga), David Crane (odpowiedzialny za Pitfalla), Howard Scott Warshaw (pomysłodawca Yar's Revenge), Bill Kunkel (dziennikarz znanego magazynu Electronic Games) oraz Garry Kitchen (znany za sprawą gry Keystone Kapers). Nie ograniczyli się oni jedynie do zwiedzania terenu targów, ale także wygłaszali swoje poglądy dotyczące branży i żywo dyskutowali z odwiedzającymi.
Cała wielka hala targowa wypełniła się wystawcami, którzy prezentowali stare kultowe tytuły, jak i wszelakie związane z grami perełki. Byli to między innymi firma Messiah, która produkuje sprzęt wzorowany na starych modelach, przedstawiciele serwisu Oldergames.com wydający gry na zamierzchłe platformy sprzętowe, a także sprzedawcy tacy jak Midawy, którzy promowali swoje serie wydawnicze związane ze starymi tytułami - na przykład Midway Arcade Classics. Zorganizowano oczywiście stanowiska, na których można było pograć w klasyki. Dodatkowo dostępne było muzeum elektronicznej rozrywki oraz sklepy, gdzie do nabycia dostępne były rarytasy, których nie uświadczysz już w normalnym obiegu detalicznym.
Zapytany o niesłabnącą popularność starych gier Joe Santulli – jeden z organizatorów i przedstawiciel Digital Press – powiedział: „Nad starymi tytułami nie trzeba spędzać ogromnej ilości czasu. Można sobie pozwolić na partyjkę Robotrona zanim zacznie Cię boleć tyłek od siedzenia. Inną sprawą jest zwykła nostalgia. Kiedy dorastaliśmy rzeczy tutaj prezentowane były najnowszymi technologiami, teraz może wyglądają śmiesznie, ale w tamtych czasach były punktem zwrotnym dla całego przemysłu gier.”
W przyszłym roku targów Classic Gaming Expo nie będzie. Nie oznacza to jednak upadku tej inicjatywy. Jak stwierdził Joe Santulli on i jego współpracownicy potrzebuje trochę czasu, żeby w 2007 przygotować dla wszystkich naprawdę wspaniałą imprezę z wieloma niespodziankami. Tak więc do zobaczenia za dwa lata.