autor: Mariusz Klamra
Ciekawostki ze świata Star Wars Galaxies
Do premiery SW:G coraz bliżej, gdyż mimo kilku poślizgów z datą wydania widać ogromną determinację LucasArts, Sony i Verant do dotrzymania terminu 15 kwietnia. Czy to się uda, zobaczymy, ja natomiast postanowiłem przytoczyć kilka ciekawych faktów dotyczących tego niezwykle oczekiwanego tytułu.
Do premiery SWG coraz bliżej, gdyż mimo kilku poślizgów z datą wydania widać ogromną determinację LucasArts, Sony i Verant do dotrzymania terminu 15 kwietnia. Czy to się uda, zobaczymy, ja natomiast postanowiłem przytoczyć kilka ciekawych faktów dotyczących tego niezwykle oczekiwanego tytułu.
Część z nich to doniesienia ostatnich kilku dni, inne zostały przytoczone w czacie z developerami, który odbył się przedwczoraj.
- Od pewnego czasu wiadomo, że po premierze nie będzie w grze części „kosmicznej”, tak pociągającej dla wielu fanów Gwiezdnych Wojen. Możliwość latania własnymi statkami i walk w kosmosie zostanie wprowadzona dopiero ramach (płatnego) dodatku. Kiedy? Pośrednia odpowiedź padła wczoraj, gdy ogłoszono, że w dniu premiery w grze zabraknie kilku ważnych a obiecywanych wcześniej możliwości, m.in. miast prowadzonych przez graczy, pojazdów naziemnych czy też Mrocznych Jedi. Mają one być sukcesywnie dodawane w ciągu 7-8 miesięcy od premiery. Logiczne jest że dodatek „kosmiczny” ukaże się później, zapewne nie wcześniej niż za rok.
- Rycerze Jedi – każdy z graczy będzie zapewne chciał zostać jednym z nich. Jak zapobiec temu, żeby po pewnym czasie na serwerze nie było wyłącznie tysiące rycerzy Jedi? W dużym skrócie na początku nie można będzie stworzyć postaci która mogła by zostać Rycerzem Jedi. Dopiero dokonując odpowiednich trudnych czynów taka możliwość otworzy się przed graczem. Ale to nie wszystko – postać rozwijana w kierunku Rycerza Jedi będzie miała cechę „permadeath”, czyli po prostu gdy umrze to zostanie wymazana z serwera i trzeba będzie rozpoczynać od początku, podobnie jak w Diablo II w trybie „hardcore”. Również Rycerze Jedi będą umierać całkowice, dopiero osiągnięcie statusu Mistrza Jedi zapobiegnie temu, lecz też tylko częściowo (pamiętacie te niebieskie duchy Obi-Wana i Yody?).
- Dostępność gry – może to tylko chwyt marketingowy, ale producenci twierdzą, że po premierze będzie skierowana do sprzedaży tylko ściśle określona, ograniczona liczba egzemplarzy. Ma to zapobiec przeciążeniu serwerów, tak więc nie wszyscy chętni do zakupu będą mogli ją nabyć, przynajmniej w pierwszym okresie.
Smaczku tym informacjom dodaje plotka, że główne postacie zespołu produkcyjnego, w tym obecni na chacie, zaraz po premierze odchodzą z Sony do Microsoftu. W świetle tego plany dodatku i uzupełnienia brakujących możliwości mogą być narażone na dodatkowe opóźnienie.