autor: Amadeusz Cyganek
Chcesz uzyskać krótkie loadingi w grach? Intel Optane i dyski SSD dają radę
Serwis LegitReviews wziął pod lupę kilka nośników danych, analizując je pod kątem szybkości działania w grach, głównie w kwestii długości loadingów. Wyniki pokazują, że różnice pomiędzy najwolniejszym a najszybszym dyskiem są naprawdę spore.
Jeszcze kilka lat temu każdy użytkownik pecetów był skazany na pojemne, acz niezbyt szybkie dyski HDD – na rynku nie było zwyczajnie innej alternatywy. Dziś sytuacja zmieniła się nie do poznania – w komputerach coraz częściej instalujemy szybkie nośniki SSD, a rynek zdobywają pamięci od Intela, czyli Optane. Oczywiście szybkość działania magazynów danych wpływa na każdy obszar pracy peceta – począwszy od ładowania systemu, poprzez kopiowanie danych i pracę programów, na rozgrywce w ulubione gry skończywszy. I to właśnie ten ostatni aspekt zainteresował redaktorów serwisu LegitReviews, którzy wzięli pod lupę siedem popularnych dysków, sprawdzając je w grze Final Fantasy XIV: Stormblood, czyli dodatku do sieciowej odsłony tej znakomitej serii jRPG-ów.
W przypadku tej produkcji sprawdzono czas loadingu podczas wchodzenia do rozgrywki. W zestawie siedmiu nośników tylko jeden z nich był standardowym dyskiem HDD – to Seagate Barracuda Pro 10 TB i jak zapewne możecie się domyślać, to właśnie on był najwolniejszy z całej stawki, uzyskując wynik nieco ponad 42 sekund. Szósty w zestawieniu dysk SSD firmy Crucial, który pojawił się w sklepach w 2015 roku, był szybszy od wspomnianego HDD o blisko 9 sekund. To naprawdę dużo, bowiem czas loadingu skraca się aż o jedną czwartą.
Najlepiej w teście poradziły sobie nośniki oparte na interfejsie NVMe, wykorzystujące do działania złącze PCI-e. To właśnie trzy takie propozycje znalazły się na podium całego zestawienia, a najszybszą z nich okazał się nośnik Intel Optane, korzystający z autorskiego kontrolera oraz szybkich kości pamięci 3D Xpoint. Wynik osiągnięty przez pamięć Intela o pojemności 480 GB to 27,1 sekundy, czyli 36% mniej niż dysk HDD Seagate Barracuda.
Szkopuł w tym, że tak jak poszczególne propozycje zostały uszeregowane pod względem szybkości działania, tak wręcz odwrotnie prezentuje się także tabelka szeregująca nośniki pod względem ceny. Jeśli chodzi o współczynnik ceny za gigabajt dostępnego miejsca, bezwzględnym zwycięzcą jest dysk HDD od Seagate. W jego przypadku płacimy 0,17 dolara za GB, z kolei najdroższy jest zwycięzca – za jeden gigabajt miejsca na nośniku Intel Optane przychodzi zapłacić ponad siedmiokrotnie więcej, czyli 1,28 dolara za GB. Nie dziwi więc fakt, że pamięci Intela w najbardziej pojemnych konfiguracjach są kolosalnie drogie, a najpopularniejsze są warianty z 16 oraz 32 GB miejsca na dane, przeznaczone do wspomagania dysków HDD. Popularne twardziele jeszcze przez długi czas będą się cieszyć opinią znakomitych magazynów danych, więc wniosek jest prosty – to dyski SSD w najbliższym czasie zdominują rynek, oferując bardzo przyzwoity stosunek ceny do jakości.