autor: Szymon Liebert
CD Projekt rozwinie skrzydła dzięki umowie z Optimusem
Wczoraj pisaliśmy o tym, że spółka CDP Investment podpisała list intencyjny z firmą Optimus, dotyczący wymiany akcji między przedsiębiorstwami. Dzisiaj znamy już dalsze szczegóły transakcji oraz zamiary nowych partnerów. Dzięki przedsięwzięciu CD Projekt miałby rozwinąć skrzydła i uniezależnić się od zachodnich wydawców, głównie dzięki zdobyciu nowych źródeł finansowania.
Wczoraj pisaliśmy o tym, że spółka CDP Investment podpisała list intencyjny z firmą Optimus, dotyczący wymiany akcji między przedsiębiorstwami. Dzisiaj znamy już dalsze szczegóły transakcji oraz zamiary nowych partnerów. Dzięki przedsięwzięciu CD Projekt miałby rozwinąć skrzydła i uniezależnić się od zachodnich wydawców, głównie dzięki zdobyciu nowych źródeł finansowania.
Gdy umowa wejdzie w życie Optimus nabędzie 100 procent udziałów grupy CDP Investment Investment (czyli firmy-matki, posiadającej kilka podmiotów). Aczkolwiek spółka zajmująca się grami zapłaci własnymi akcjami za 35 milionów akcji Optimusa (55 procent kapitału), a za resztę udziałów otrzyma 14 milionów złotych. Oznacza to, że kontrolę nad Optimusem przejmie w rzeczywistości CD Projekt.
Dlaczego cała sprawa jest tak zawiła? Chodzi o możliwość wejścia na giełdę, o której CD Projekt myślał od dawna. Michał Kiciński, współzałożyciel firmy, powiedział Gazecie Wyborczej, że od miesięcy szukano sposobności dostania się na giełdę, bo pozwala ona na dalszy rozwój i przede wszystkim zapewnia finansowanie projektów bez konieczności zawierania umów z zachodnimi wydawcami.
Zdaniem Zbigniewa Jakubasa, głównego akcjonariusza Optimusa, transakcja wyjdzie wszystkim na dobre, bo CDP Investment, czyli CD Projekt, ma dobre perspektywy. Nadchodzi w końcu następny Wiedźmin, a robocze obroty firmy to około 100 milionów złotych. W skład CDP Investment wchodzi między innymi serwis CD Projekt Red, serwis ze starymi grami Good Old Games oraz firma Porting House (poprzednio CD Projekt Localisation Centre).
W ostatnich miesiącach CD Projekt poszukiwał inwestora, który wspomógłby między innymi projekt drugiego Wiedźmina. O tym czy uda się wykorzystać do tego celu podupadającą markę Optimusa (niegdyś lidera polskiego rynku komputerowego) dowiemy się w październiku. Sytuacja może się jeszcze zmienić, bo Optimus mógłby zrezygnować z umowy, jeśli biegły wyceni wartość grupy CD Projekt na mniej niż 63 miliony złotych, ale podobno jest to mało prawdopodobne.