autor: Witold Ciemierz
Mózg połączony z komputerem bezprzewodowo po raz pierwszy w historii
Zespołowi badaczy z Brown University udało się dokonać przełomu w kwestii bezprzewodowego połączenia ludzkiego mózgu z komputerem za pomocą interfejsu BrainGate. To potencjalnie ogromny krok na drodze do wspierania osób cierpiących na poważne choroby neurologiczne.
- Amerykańscy naukowcy pierwszy raz w historii połączyli bezprzewodowo mózg człowieka z komputerem.
- Sparaliżowani uczestnicy eksperymentu byli w stanie wykorzystać technologię BrainGate do kontroli tabletu czy aplikacji mobilnych.
- Badani uzyskiwali podobne wyniki jak przy użyciu systemów opierających się na połączeniu przewodowym.
W ostatnim czasie pojawiły się niezwykle ciekawe informacje dotyczące badań nad technologią BrainGate, która umożliwić ma funkcjonalną łączność na linii mózg-komputer. Grupa naukowców z Brown University w Providence w stanie Rhode Island (USA) dowiodła, że na tym polu ludzkość jest coraz bliżej sukcesu, gdyż byli oni w stanie przeprowadzić zakończony sukcesem eksperyment polegający na bezprzewodowej kontroli interfejsu neuronowego przy użyciu sygnałów pochodzących z mózgu sparaliżowanych osób. Jest to pierwsze w historii osiągnięcie tego kalibru w tej konkretnej dziedzinie i bez wątpienia można je uznać za kamień milowy.
Celem całego procesu jest pomoc osobom dotkniętym przez poważne schorzenia natury neurologicznej, takie jak stwardnienie zanikowe boczne czy uraz rdzenia kręgosłupa, a także ofiarom udarów. Skutkami tych chorób są często problemy z mową i poruszaniem się czy nawet całkowity paraliż ciała. Dotychczasowa technologia wewnątrzkorowych interfejsów mózg-komputer okazywała się niejednokrotnie użyteczna, a ludzie cierpiący na istotne porażenia otrzymywali dzięki niej możliwość komunikacji z otoczeniem. Niemniej jednak ma ona swoje ograniczenia, które istotnie deprecjonują jej efektywność. Wymienić tu należy choćby konieczność wykorzystywania przewodów do przesyłu sygnału ze zwojów mózgowych w kierunku odpowiednich urządzeń, które ponadto muszą być stale nadzorowane przez wysoko wykwalifikowany personel.
Rozwiązaniem powyższego problemu może być właśnie zaprezentowany szerokopasmowy oraz bezprzewodowy interfejs BrainGate, który bazuje na prototypie systemu wykorzystywanego wcześniej w badaniach przedklinicznych. Został on jednak zmodyfikowany, gdyż zewnętrzne okablowanie zamieniono na bezprzewodowy transmiter szerokopasmowy, który pozwala sparaliżowanym osobom na jego widocznie efektywniejsze użytkowanie. Dwóch sparaliżowanych uczestników eksperymentu (35- i 63-latek) ukończyło zadania polegające na namierzaniu oraz właściwym wybieraniu konkretnych punktów na pulpicie przy użyciu kursora sterowanego sygnałami pochodzącymi z mózgu. Byli oni również w stanie przeglądać strony internetowe na zwyczajnym tablecie, a także użyć kilku aplikacji mobilnych. Co ciekawe, podczas badań klinicznych obaj uczestnicy nawet korzystali w sposób ciągły, przez 24 godziny, z systemu bezprzewodowego BrainGate, i to w warunkach domowych zamiast laboratoryjnych.
Pomimo że dziedzina ta jako całość jest jeszcze w powijakach, a samodzielne wykorzystanie wspomnianej technologii przez osoby chore jest w większości wypadków niemożliwe, daje to nadzieję na zwiększenie dynamiki osiąganych postępów, a tym samym pomoc ludziom cierpiącym z powodów neurologicznych. Ośrodki akademickie nie są oczywiście jedynymi podmiotami pracującymi nad tego typu rozwiązaniami. Obszar ten zyskał szerszy rozgłos przede wszystkim za sprawą ekscentrycznego miliardera Elona Muska i jego firmy Neuralink Corporation, która również rozwija swój implant mózgu. Niemniej jednak w tym przypadku oprócz aspektów zdrowotnych urządzenie ma również dostarczać szereg funkcji rozrywkowych czy takich, które przydatne będą przy obsłudze sprzętów konkretnego typu.
- Oficjalna publikacja naukowa zespołu z Brown University
- Małpa grająca w Ponga za pomocą Neuralink – Elon Musk pokazał wideo
- Jurassic Park w rzeczywistości? Współzałożyciel Neuralink uważa, że już można go stworzyć