Kontynuacja Blue Beetle’a powstanie? Reżyser ujawnił warunek, jaki musi zostać spełniony
Film Blue Beetle zadebiutował na ekranach kin, wzbudzając pozytywniejsze reakcje niż przewidywano. Od czego zależeć więc będzie to, czy kontynuacja przygód Jaime’ego Reyesa dostanie zielone światło?
Blue Beetle, pierwszy film z „reformowanego” przez Jamesa Gunna DC, wleciał na ekrany światowych kin. Pomimo obaw, że nowa produkcja może okazać się spektakularną porażką, pierwsze opinie widzów wydają się być zadziwiająco pozytywne. W serwisie Rotten Tomatoes aż 92% odbiorców oceniło film pozytywnie, a i krytycy wydają się być łaskawsi niż w przypadku The Flash. 76% z nich wyraziło swoją aprobatę względem filmowej przygody Jaime’ego Reyesa.
Naturalnie nasuwa się więc pytanie: czy Blue Beetle doczeka się kontynuacji? Reżyser widowiska, Angel Manuel Soto, stawia sprawę dość jasno. Aby powstała „dwójka”, pierwsza odsłona musi na nią zarobić. Wszystko rozbijać się więc będzie o wyniki kasowe.
Ta maszyna działa tak, że pierwszy film musi zarobić dla nich [dla wytwórni] pieniądze, które będzie można wyłożyć [na kontynuację]. My [twórcy] zawsze patrzymy na to w ten sposób: bardzo kochamy tę historię. Wierzymy w nasz produkt niezwykle mocno. Wierzymy też w naszych aktorów. Nie mogliśmy się powstrzymywać przed tym, aby, podczas tej podróży, nie zastanawiać się, jak daleko nas zaprowadzi tworzenie tego filmu – powiedział w wywiadzie dla Yahoo (via The Direct).
Jakiś czas temu, podczas rozmowy z Inverse, reżyser również nie krył, że ma ogromną nadzieję, iż powstanie Blue Beetle 2 i Blue Beetle 3. Przy okazji innego wywiadu zapowiadał, że chciałby, aby film z 2023 roku był pierwszą częścią sagi.
Na informację dotyczącą tego, czy DC Studios da zielone światło dla kontynuacji przygód latynoskiego bohatera, z pewnością przyjdzie nam jeszcze chwilę zaczekać. Choć premierowy weekend w box offisie nie przyniósł spektakularnych wyników, to nie był też tragiczny. Film w ciągu pierwszych trzech dni zarobił 40 mln dolarów, kosztował zaś 104 mln.
