autor: Janusz Burda
Bliski ideału? Recenzja Black & White
Na Black & White musieliśmy czekać długo, nawet bardzo długo... Jednak wszystko wskazuje na to, iż te kilka lat które upłynęło od pojawienia się pierwszych informacji na temat gry nie zostało straconych i w końcu otrzymaliśmy do rąk produkt który ma wszystkie predyspozycje do tego aby stać się prawdziwym przebojem.
Na Black & White musieliśmy czekać długo, nawet bardzo długo... Jednak wszystko wskazuje na to, iż te kilka lat które upłynęło od pojawienia się pierwszych informacji na temat gry nie zostało straconych i w końcu otrzymaliśmy do rąk produkt który ma wszystkie predyspozycje do tego aby stać się prawdziwym przebojem.
A co na to wskazuje? Po odpowiedź na to pytanie zapraszam do umieszczonej dziś na naszych stronach recenzji „symulatora boga”, który wbrew temu co wskazywałby jego tytuł jest wręcz bajecznie kolorowy.
„Czerń i biel. Czy to nie jest zbyt schematyczne? Przecież gra, która opiera się tylko na dwóch przeciwstawnych siłach, to nic innego jak zwykłe „Znajdź i zniszcz”. Zgadza się. Ale B&W jest wolna od schematów. Głównym celem nie jest zabicie wroga (innego boga), ale przejście całej nieliniowej historii.” – Gabriel Angel