autor: Kamil Zwijacz
Black Desert Online zarabia krocie
Studio Pearl Abyss pochwaliło się rezultatami osiągniętymi przez PC-towe MMORPG Black Desert Online. Od momentu premiery w 2014 roku produkcja doliczyła się 7,65 miliona zarejestrowanych użytkowników i wygenerowała ponad 300 milionów dolarów przychodu. Ponadto deweloper zdradził swoje plany na przyszłość.
- gra MMORPG od studia Pearl Abyss;
- ukazała się w 2014 roku w Korei, a dziś dostępna jest w stu krajach;
- produkcja wygenerowała 301 milionów dolarów przychodu;
- od momentu oficjalnej premiery na Steamie w maju bieżącego roku sprzedano ponad 500 tysięcy egzemplarzy.
Wydane w 2014 roku w Korei, a w kolejnych latach w innych krajach MMORPG Black Desert Online osiągnęło bardzo duży sukces. Obecnie produkcja dostępna jest na terenie stu państw, gdzie udało się zgromadzić bazę 7,65 miliona zarejestrowanych użytkowników. Na Steamie produkcja zadebiutowała w maju bieżącego roku i rozeszła się w nakładzie 530 tysięcy egzemplarzy (stan na koniec lipca bieżącego roku), co przełożyło się na 1,3 miliona dolarów przychodu. Wydaje się, że nie są to jakieś porywające liczby, ale od momentu premiery gra wygenerowała 301 milionów dolarów przychodu, a jej koszt produkcji zamknął się w kwocie około 1 miliona dolarów (najpewniej chodzi o koszt pierwotnej, koreańskiej wersji).
Studio Pearl Abyss zdecydowanie ma się z czego cieszyć, ale nie spoczywa na laurach. Firma liczy, że Black Desert Online, podobnie jak część innych gier MMO, będzie żyć długo. Deweloper planuje wypuścić grę na konsolach, pojawi się też mobilna wersja, a do tego Pearl Abyss chce rozszerzyć swoją działalność wydawniczą m.in. na niektóre azjatyckie kraje, Turcję, Chiny, a w późniejszym czasie także na Europę.
Poza tym firma inwestuje już w aż cztery nowe projekty. Dwa z nich mają się ukazać w połowie 2018 roku. Pozostałe gry pojawią się najpewniej w 2019 i w 2021 roku. Wszystkie mają być sieciowymi produkcjami z grafiką o wysokiej jakości. Szczegóły nie są znane.
Oprócz tego firma zamierza wykupić innych deweloperów. Obecnie trwają poszukiwania studiów, „które wyznają podobną filozofię tworzenia gier”.