autor: Marek Grochowski
BitTorrent płatny?
Torrent, czyli jedna z najpopularniejszych sieci P2P na świecie (mająca obecnie ok. 135 mln użytkowników) już wkrótce może przestać kojarzyć się z darmowym (i nielegalnym zarazem) pobieraniem plików z Internetu. Wszystko za sprawą serwisu, jaki uruchomiła dzisiaj firma BitTorrent, producent znanego oprogramowania służącego do wymiany danych między użytkownikami.
Torrent, czyli jedna z najpopularniejszych sieci P2P na świecie (mająca obecnie ok. 135 mln użytkowników) już wkrótce może przestać kojarzyć się z darmowym (i nielegalnym zarazem) pobieraniem plików z Internetu. Wszystko za sprawą serwisu, jaki uruchomiła dzisiaj firma BitTorrent, producent znanego oprogramowania służącego do wymiany danych między użytkownikami.
Najważniejszą funkcją nowej usługi, nazwanej BitTorrent Entertainment Network, jest wirtualna wypożyczalnia filmów. Wśród około 5 tysięcy pozycji, jakie możemy zapisać na swoim dysku twardym, znajdują się obrazy, za które należy uiścić opłaty od $2,99 do $3,99. Nieco tańsze są natomiast teledyski, które możemy ściągnąć już po zapłaceniu $1,99. Należy przy tym dodać, że filmy działają zaledwie przez 24 godziny od chwili ich pobrania, ponadto zabezpieczone są technologią DRM (Digital Rights Management) Microsoftu.
Aby móc udostępniać w sieci takie dzieła, jak Matrix, czy Mission Impossible III, szefowie BitTorrenta musieli negocjować z kilkoma znanymi wytwórniami. Wśród nich znalazły się m.in. 20th Century Fox, Paramount, Lions Gate i MGM.
W ofercie BitTorrent Entertainment Network znajdują się również liczne programy telewizyjne oraz garść znanych gier w wersjach trial. Najnowsze z nich to chociażby Dreamfall: The Longest Journey oraz Battlestations: Midway.