Bill Gates uważa, że masowe sadzenie drzew przeciwko zmianom klimatu jest absurdalne i ma rację
Bill Gates uważa, że masowe sadzenie drzew w ramach walki ze zmianami klimatu, nie ma większego sensu. Miliarder uważa, że jest to pomysł mało efektywny i trzeba szukać bardziej skutecznych rozwiązań.
Podczas niedawnego wydarzenia klimatycznego, zorganizowanego przez The New York Times, Bill Gates zszokował zgromadzonych swoją wypowiedzą na temat walki ze zmianami klimatu. Jego zdaniem sadzenie milionów drzew, by obniżyć globalną temperaturę, nie ma zupełnie sensu. Jest to działanie zbyt mało efektywne i należałoby poszukać innych rozwiązań, które miałyby większą skuteczność.
Drzewa mało skuteczne w walce ze zmianami klimatu
Zmiany klimatu stają coraz bardziej zauważalne, nie tylko w raportach naukowców, ale też wokół nas. Coraz więcej krajów nawiedzają bowiem fale upałów, gigantyczne powodzie lub huragany niszczące zbiory oraz budynki. Pojawia się coraz więcej głosów, namawiających do włączenia się do walki o istnienie naszej planety, a najczęściej praktykowanym działaniem jest sadzenie drzew.
Zdaniem wielu ekspertów, mogą one odegrać główną rolę w osiągnięciu celu, jakim jest zerowa emisja dwutlenku węgla. Ich sadzenie jest bowiem tańsze, niż budowa kompleksów zajmujących się usuwaniem CO2 z atmosfery. W działania te włączyły się więc setki firm, które w ramach projektu 1t.org, zamierzają wspólnie posadzić bilion drzew. Jak wyjaśnia Sean DeWitt, dyrektor Global Restoration Initiative, drzewa nie tylko pochłaniają CO2 z atmosfery w znacznie większym tempie, niż istniejące rozwiązania technologiczne, ale także są znacznie bardziej opłacalne i mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania naszego obiegu wody i składników odżywczych, bez których nie bylibyśmy w stanie uprawiać żywności.
Przeciwnego zdania jest jednak Bill Gates, który zaskoczył wszystkich, twierdząc, że jest to pomysł pozbawiony sensu. Współzałożyciel Microsoftu uważa, że to nie rozwiąże naszych problemów z planetą i może mieć rację.
Według analizy, przygotowanej przez NGO Climate Interactive, posadzenie biliona drzew może do 2100 roku obniżyć globalną temperaturę zaledwie o 0,15 stopnia Celsjusza, a więc znacznie poniżej potrzeb. Poza tym sadzonki pozwolą usunąć z atmosfery jedynie 6% z zaplanowanego ograniczenia emisji CO2 do 2050 roku. Firmy nie powinny więc uwzględniać sadzenia drzew we własnych strategiach klimatycznych, a zamiast tego muszą skupić się na bezpośrednim obniżeniu emisji dwutlenku węgla.
Roślinność pomaga walczyć z upałami
Choć drzewa faktycznie mogą nie mieć takiego wpływu na walkę ze zmianami klimatu, jak można oczekiwać, to nie oznacza to, że należy całkowicie zrezygnować z ich sadzenia, gdyż przynoszą inne korzyści. W miastach mogą mieć kluczowe znaczenie w walce z ekstremalnymi upałami, zarówno poprzez zwiększenie komfortu przebywania na zewnątrz, jak i zmniejszenie zapotrzebowania na klimatyzację. Rośliny pomagają również w filtrowaniu zanieczyszczeń powietrza oraz zarządzaniu wodą deszczową. Z kolei w gospodarstwach, sadzenie drzew na pastwiskach może pomóc w zapobieganiu erozji gleby i poprawie jakości wody.
Walka ze zmianami klimatu z pewnością nie jest łatwa i wymaga korzystania z wielu rozwiązań. Najważniejsze jest to, by zająć się tym jak najszybciej i opracować wspólny plan, na którego realizacji będzie można się skupić, nie tracąc czasu na udowadnianie czyje pomysły są lepsze.