Bez Batmana Tima Burtona nie byłoby MCU? Producent chwali „wielki pomysł” reżysera
Tim Burton to jeden z największych wizjonerów w historii kina. Podejście reżysera przy tworzeniu Batmana przyczyniło się nie tylko do sukcesu jego filmu, ale również do powodzenia późniejszych produkcji z uniwersum Marvela.
Kinowe Uniwersum Marvela to jedna z najbardziej dochodowych marek w Hollywood. W ciągu 15 lat swojego istnienia franczyza zarobiła blisko 30 mld dolarów. I chociaż za jednego z ojców tego sukcesu uznaje się Kevina Feige’a, fundament pod tego molocha wylał przed laty Tim Burton swoim Batmanem. Tak przynajmniej twierdzi producent wykonawczy Warner Bros. i były scenarzysta DC Comics, Michael Uslan.
W podcaście Traversing the Stars twórca opowiedział nieco o kulisach pracy z Burtonem nad Batmanem z 1989 roku. Zdaniem Uslana uznany reżyser wpadł na „wielki pomysł”, który odmienił kino superbohaterskie.
Miałem szczęście pracować z takimi geniuszami jak Tim Burton, który miał wizję, Antonem Furstem, który stworzył Gotham City, Batmobila i całą oprawę wizualną, a także Dannym Elfmanem. [...] Dodam tylko jedną rzecz, bo to coś naprawdę ważnego. To Tim Burton wpadł na coś, co zawsze nazywam Wielkim Pomysłem – wyjawił.
Czym zatem charakteryzował się ten „wielki pomysł” Burtona? Otóż twórca uważał, że Batman nie powinien skupiać się tylko na postaci Mrocznego Rycerza, a przede wszystkim na człowieku, który kryje się pod maską.
To zmieniło wszystko. Ten pomysł nie tylko zapewnił Batmanowi sukces, ale także otworzył drzwi dla MCU. [Burton] powiedział do mnie: „Michael, jeśli mamy zrobić pierwszy w historii mroczny i poważny superbohaterski film, to nie może on być o Batmanie. [...] Głównym bohaterem musi być Bruce Wayne. Musimy pokazać Bruce'a Wayne'a, który jest tak zdeterminowany, tak obsesyjny, że widzowie na całym świecie, którzy nigdy nie czytali komiksu, pomyślą: „O tak, wierzę, że to facet, który przebrałby się za nietoperza, wyszedł i walczył z facetem, który wygląda jak Joker” – kontynuował Uslan.
Koncepcję Burtona blisko dwie dekady później wykorzystano m.in. przy tworzeniu Iron Mana, czyli jednego z filarów MCU.
Spójrz na filmy Marvela. Stan Lee przyznał mi to i jestem pewien, że Kevin Feige by go poparł. Filmy o Iron Manie powinny nazywać się „Tony Stark”, a filmy o Spider-Manie powinny nazywać się „Peter Parker”. To pomysł, który zadziałał – dodał.
Co prawda niektórzy mogą uznać, że Uslan, od lat związany z bezpośrednim konkurentem Marvel Studios, nie jest zbyt obiektywny, ale z drugiej strony nie ma wątpliwości, że Batman Tima Burtona to przełomowe dzieło dla kina superbohaterskiego. Istnieje więc spora szansa, że dzisiejsze MCU nie byłoby takie samo, gdyby nie widowisko z 1989 roku.
